Szczęście jest wyborem!

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Prenumeratorzy bloga

wszyscy znajomi(68)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maratonka.bikestats.pl
wezyrStatystyki zbiorcze na stronę

linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2011

Dystans całkowity:818.45 km (w terenie 14.00 km; 1.71%)
Czas w ruchu:38:29
Średnia prędkość:20.21 km/h
Maksymalna prędkość:51.80 km/h
Maks. tętno maksymalne:175 (88 %)
Maks. tętno średnie:155 (78 %)
Liczba aktywności:25
Średnio na aktywność:32.74 km i 1h 36m
Więcej statystyk

OkazjaSaleWyprzedaż to moje drugie imię... :D

Piątek, 16 grudnia 2011 | dodano:17.12.2011
Km:21.96Km teren:0.00 Czas:01:10km/h:18.82
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Trek 7100
Otóż to! Maratonka oszczędzać miała na kursy, wycieczki i nowy rower, a tu diabeł wcielony mój dobry znajomy podesłał info o wyprzedaży w Athletics Forever. Mowy nie ma, żebym się zastanawiała nad tym czy w ogóle tam zajrzeć. Oczywistym jest, że specjalnie wyjechałam wcześniej z domu, żeby przed pracą sprawdzić czy jest tam coś godnego moich ciężko (ale i przyjemnie :D) zarobionych PInędzy.

Po przekroczeniu progu sklepu na pytanie sprzedawcy "Czego pani poszukuje?" Szczerze odpowiedziałam "Nie wiem" Właśnie! Chciałam po prostu coś kupić. A jeżeli już kupować to... "Są jakieś koszulki albo bluzy rowerowe?"

Wyboru nie było praktycznie żadnego jeżeli chodzi o rowerówki. Ale że to co zostało mi zaoferowane pasowało jak ulał (kolorystyka co prawda mogłaby być inna) i do tego było w dosyć dobrej cenie to zostawiałam trochę swoich PInędzy w AF i pognałam do pracy.

Na jazdę rowerem zdecydowałam się jedynie rano. Po południu:
Po PIjerwsze: tuje u sąsiada chciały pokazać jakby to można rosnąć równolegle do trawnika (wiatr, a raczej turbowiatr),
po druGJE: jAniołki sikały
po CZEcie: "Podróże małe i duże" wzbogaciły moją biblioteczkę i miałam nieodpartą chęć- zupełnie jak z czekoladą- natychmiastowej konsumpcji książki, co rzecz jasna mogłoby być trudne na dwóch kółkach.

AWF, Fit Curves

Czwartek, 15 grudnia 2011 | dodano:15.12.2011
Km:51.57Km teren:0.00 Czas:02:36km/h:19.83
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Trek 7100
Praca może być przyjemna! A dojazd do niej i powrót jeszcze przyjemniejszy, istna sielanka :D

Karny kut@s za choojowe parkowanie!

Środa, 14 grudnia 2011 | dodano:14.12.2011
Km:34.05Km teren:0.00 Czas:01:32km/h:22.21
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Trek 7100
Bardzo mi się taka naklejka podoba! Chyba poświęcę kilka groszy i się w takie zaopatrzę. Ale za sugestią kolegi poproszę o zamianę przymiotnika na mocniejszy- jak w tytule. A żeby nie było, ze jestem mściwa- wycieraczki były już wcześniej odgięte!

No dobra... JEDNA była. Jestem jak detektyw Monk i nie lubię asymetrii. Lusterka też za bardzo sterczały.

Fit Curves- dom

Wtorek, 13 grudnia 2011 | dodano:13.12.2011
Km:17.18Km teren:0.00 Czas:00:50km/h:20.62
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Trek 7100
Wysoka intensywność zajęć, dlatego też nie wykręciłam dzisiaj nic ponad to co w trakcie powrotu z pracy.

Aktywny poniedziałek

Poniedziałek, 12 grudnia 2011 | dodano:12.12.2011
Km:38.50Km teren:0.00 Czas:01:45km/h:22.00
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Trek 7100
Bynajmniej nie ze względu na ilośc km, ale na intensywność zajęć w klubie- po weekendzie oczywiście wszystkie Panie spragnione ruchu przyszły o jednej porze i tak przez 2 i pół godziny maratonka prowadziła zajęcia o intensywności HR AVG 139, HR MAX 171. Ale dzisiaj po wczorajszym odpoczynku dosyć duże pokłady energii we mnie drzemały, więc klientkom też dałam popalić :D

Większość czasu wolnego pościęciłam na wybielanie Treka- wszelkie pozornie trwałe zabrudzenia doskonale zeszły przy pomocy zmywacza do paznokci :P

Leniwa niedziela

Niedziela, 11 grudnia 2011 | dodano:11.12.2011
Km:7.62Km teren:0.00 Czas:00:25km/h:18.29
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Trek 7100
11 i PÓŁ (!) godziny snu, nieoczekiwana wizyta rodzinki i tak moje plany zwiedzenia drugiej części AOW legły w gruzach. Słoneczna niedziela przepadła i bynajmniej nie została wykorzystana na naukę. Całe 7 km zeszło na kursach między sklepem a domem.

Śnieżnobiały Trek i nieposłuszny góral

Sobota, 10 grudnia 2011 | dodano:10.12.2011
Km:56.00Km teren:0.00 Czas:02:55km/h:19.20
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:
Przynajmniej jeden dzień był idealnie czysty. Łańcuch i mechanizm napędowy wypucowany, a to co znalazłam między zębatkami w wolnobiegu przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Po deszczowych i błotnych jazdach można było w zasadzie zasiać tam kwiatki...

I tak po czwartkowym kilkugodzinnym serwisowaniu i czyszczeniu Treka nie miałam sumienia w piątek go ruszać ze względu na opady deszczu.

Wstyd się przyznać, ale dorobiłam mu rogi, może się nie zorientuje...
Do wymiany jeszcze koniecznie przednia obręcz



Mam teraz piękny i niepraktyczny rower, przynajmniej na aktualne warunki pogodowe. Ale w lecie gdy będzie sucho i kurz nie będzie na białym widać pyłu :D Zresztą lada dzień doprowadzę do stanu używalności starego GÓRALA i dojadę go w zimie. Prawdopodobnie jest to ostatni sezon zimowy jaki przeżyje. Na razie boję się go dosiąść- nadal jest obrażony za to, że cały rok stał bez tylnego koła i że go olewałam. Odpłaca mi się teraz latającym na boki tylnym kołem, którego nie potrafię wyregulować. Może obcego się posłucha!


Deszczowo, wietrznie.

Czwartek, 8 grudnia 2011 | dodano:08.12.2011
Km:20.10Km teren:0.00 Czas:01:00km/h:20.10
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:
Po raz kolejny przyjechałam na zajęcia n 8.00, a przecież w planie jak byk: 8.30! Pół godziny snu przepadło! A warunki do jazdy chyba podobne jak w w większości regionów w Polsce- deszcz i wiatr.

23 km- 17 kg na plecach. Nie ma Letko!

Środa, 7 grudnia 2011 | dodano:07.12.2011
Km:40.21Km teren:0.00 Czas:02:18km/h:17.48
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:
A wszystko spowodowane wyprzedażą w znanym wszystkim owadzim sklepie. I tak kupione obciążenia na rzepy 2x1.5 kg i 2x0.5 kg- jeden zestaw- 5 zł. Ilość zestawów: 2. Okłady chłodzące na kolana i łokcie- cena 3 zł. Ilość: 6. Tuba kibica sztuk 1. Szalik sztuk 1. Kefir sztuk 1. Jabłka sztuk 2 (jedno zjedzone w drodze, bo się nie zmieściło). Bananannana sztuk 1(skonsumowane na bieżąco). Bułka 1.

Do tego: 3x opona, obuwie, ochraniacze, ciężki od masy pieniędzy portfel, rogi, dętka, zeszyt, czekoladki i 10 innych mniejszych rzeczy.

Pozycja wyjściowa: leżenie przodem, podpór na przedramionach o kierownicę
Ruch: zginanie NN w stawach kolanowych
Pozycja końcowa: leżenie tyłem na łóżku

Dobry trening był, tylko jeszcze masażystę muszę sobie załatwić :D

Nowe opoooonki

Wtorek, 6 grudnia 2011 | dodano:06.12.2011
Km:40.68Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:
Prócz standardowej podróży do pracy od niechcenia załatwiłam dzisiaj jeszcze dwie zaległe sprawy- odwiedziłam serwis Nokia i zostawiłam tam swój e52, która ma zaledwie miesiąc a już odmówiła współpracy, a konkretnie symbian się nie słucha.

Do tego wczoraj sprawdziłam ofertę opon do mojego "górala" (tak tak, bo to taki "Góral" jak się na komunię dostawało- marketowa jakość z wyższej półki :D). Pomysł z kupnem kolcowanych opon zostawiam jeżeli zima będzie tak sroga jak rok temu. Tymczasem stare opony się rozpadły dosłownie w rękach (wszak 5 lat życia opon to jak dla człowieka jakieś 100 :D) więc na dobrą sprawę muszę kupić jakiekolwiek. W Harfie sprzedawca zaproponował mi Michelin kierunkowe, składane po 120 zł za sztukę. W Sportproficie dzisiaj skusiłam się na Schwalbe Nobby Nic Evo za 160 zł/ sztuka. I mam dylemat czy zostawić ta oponę czy lepiej coś tańszego i zostawić ewentualnie fundusz na kolce, gdyby ostra zima była. Czytałam sporo o Schwalbe NN i opinie w większości pozytywne, tylko ta cena... Są to opony doskonałe do maratonów, a ja potrzebuję po prostu czegoś co mi się dobrze będzie trzymać na śniegu, na zbiciu wagi mi nie zależy. Na tył Schwalbe Smart Sam 54-559 (70 zł sztuka). Zastanawiam się czy jest sens zakładać NN (cena!).

Smart sam:


Nobby Nic:

kategorie bloga

Moje rowery

Canyon Nerve Al
GTIX 691 km
C(G?)urarra RIP 799 km
Trek 7100 22706 km
Królowa Szos 844 km
Dostawczak 4 km
Ghost Cross 1800 1865 km

szukaj

archiwum