Śnieżnobiały Trek i nieposłuszny góral
Sobota, 10 grudnia 2011 | dodano:10.12.2011
Km: | 56.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:55 | km/h: | 19.20 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Przynajmniej jeden dzień był idealnie czysty. Łańcuch i mechanizm napędowy wypucowany, a to co znalazłam między zębatkami w wolnobiegu przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Po deszczowych i błotnych jazdach można było w zasadzie zasiać tam kwiatki...
I tak po czwartkowym kilkugodzinnym serwisowaniu i czyszczeniu Treka nie miałam sumienia w piątek go ruszać ze względu na opady deszczu.
Wstyd się przyznać, ale dorobiłam mu rogi, może się nie zorientuje...
Do wymiany jeszcze koniecznie przednia obręcz
Mam teraz piękny i niepraktyczny rower, przynajmniej na aktualne warunki pogodowe. Ale w lecie gdy będzie sucho i kurz nie będzie na białym widać pyłu :D Zresztą lada dzień doprowadzę do stanu używalności starego GÓRALA i dojadę go w zimie. Prawdopodobnie jest to ostatni sezon zimowy jaki przeżyje. Na razie boję się go dosiąść- nadal jest obrażony za to, że cały rok stał bez tylnego koła i że go olewałam. Odpłaca mi się teraz latającym na boki tylnym kołem, którego nie potrafię wyregulować. Może obcego się posłucha!
I tak po czwartkowym kilkugodzinnym serwisowaniu i czyszczeniu Treka nie miałam sumienia w piątek go ruszać ze względu na opady deszczu.
Wstyd się przyznać, ale dorobiłam mu rogi, może się nie zorientuje...
Do wymiany jeszcze koniecznie przednia obręcz
Mam teraz piękny i niepraktyczny rower, przynajmniej na aktualne warunki pogodowe. Ale w lecie gdy będzie sucho i kurz nie będzie na białym widać pyłu :D Zresztą lada dzień doprowadzę do stanu używalności starego GÓRALA i dojadę go w zimie. Prawdopodobnie jest to ostatni sezon zimowy jaki przeżyje. Na razie boję się go dosiąść- nadal jest obrażony za to, że cały rok stał bez tylnego koła i że go olewałam. Odpłaca mi się teraz latającym na boki tylnym kołem, którego nie potrafię wyregulować. Może obcego się posłucha!
komentarze
Ja testowałem i Smart samy i nobby i FireXC i ta ostatnia sprawdziła się najlepiej w różnych odmianach śniegu i asfalcie. Od tej pory mam Panaracer FireXC i Dart. Dwie opony nie do zdarcia. Polecam.
kundello21 - 22:21 niedziela, 11 grudnia 2011 | linkuj
Mnie się podoba ten biały i wybieliłbym go jeszcze bardziej:D
jeszcze gripy i kierownica biała, byłoby pieknie... kundello21 - 17:18 niedziela, 11 grudnia 2011 | linkuj
jeszcze gripy i kierownica biała, byłoby pieknie... kundello21 - 17:18 niedziela, 11 grudnia 2011 | linkuj
Ta biel aż bije po gałach, ja jednak hołduję rowerom w ciemnych maskujących barwach, dodatkowo zamaskowanych warstwą zeschniętego błota :)
lukasz78 - 15:54 niedziela, 11 grudnia 2011 | linkuj
Komentuj