Saaaaaaaalsaaaaaa!
Niedziela, 11 marca 2012 | dodano:11.03.2012
Km: | 23.79 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:00 | km/h: | 23.79 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Trek 7100 |
Dzisiejszy dzień w rytmach salsy, reggaeton i merengue!

Cudowny weekend dobiega końca a jutro i pojutrze turbo ciężkie kolokwia. Od teraz do wtorku rano będę żyć na kawach.
Dobrze, że miałam pretekst do odbycia wycieczki. Patrząc na to jak krzaki się gną pod siłą wiatru raczej bym sobie darowała taką przyjemność, gdyby nie konieczność przetransportowania swoich czterech liter do rynku.
I jeszcze ciasteczkowa deklaracja moich uczuć:

Cudowny weekend dobiega końca a jutro i pojutrze turbo ciężkie kolokwia. Od teraz do wtorku rano będę żyć na kawach.
Dobrze, że miałam pretekst do odbycia wycieczki. Patrząc na to jak krzaki się gną pod siłą wiatru raczej bym sobie darowała taką przyjemność, gdyby nie konieczność przetransportowania swoich czterech liter do rynku.
I jeszcze ciasteczkowa deklaracja moich uczuć:

Ssssalsssaaa
Sobota, 10 marca 2012 | dodano:11.03.2012
Km: | 22.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:10 | km/h: | 18.86 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Trek 7100 |
Taka była dzisiaj wycieczka. Na szkolenie i powrót do domu. 7 godzin salsy. Po 4 odczuwalny brak POWERU. Trochę teorii. Drgająca powieka. Turbo mocna kawa wypłukała magnez i przestała działać pobudzająco. Odczuwalny brak sił jakby zasoby energii w postaci węglowodanów zostały wyczerpane, a przecież i ryż i banany w przerwie wchłonięte. Albo niewyspanie, albo zbyt mała ilość przyjmowanych płynów. Jedno i drugie zapewne. Pada na pysk. O przepraszam! Na nieskazitelną, subtelną księżniczkową twarzyczkę!
Spójrzcie jakie ubranko na ramę. Mogłam Trekowi takie wydziergać na te mrozy co były ^^
Spójrzcie jakie ubranko na ramę. Mogłam Trekowi takie wydziergać na te mrozy co były ^^

Ciasteczkowy TREKotwór
Piątek, 9 marca 2012 | dodano:10.03.2012
Km: | 33.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:40 | km/h: | 19.80 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Trek 7100 |
Nie, wcale nie mam za dużo czasu. Nie, nie nudzę się. Brakuje czasu na obowiązki. Za to na przyjemności "chwilka" zawsze się znajdzie. W sumie inspiracją do robienia ciastek było kupno maszynki do ich wyciskania, która i tak nie zdała egzaminu. Oczywiście przewidziany czas na zrobienie wypieków, tj. godzina wydłużył mi się do jakiś 6. Bo "Robić coś co się kocha można to robić bez końca" (:
Rzeczą wiadomą jest, że księżniczka znowu nie pospała, wszak do północy ciastka czekoladą ozdabiała... -.-
Rzeczą wiadomą jest, że księżniczka znowu nie pospała, wszak do północy ciastka czekoladą ozdabiała... -.-

AWF-FC
Czwartek, 8 marca 2012 | dodano:10.03.2012
Km: | 37.51 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:00 | km/h: | 18.75 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Trek 7100 |
Jak stąd dotąd, stamtąd do tamtąd w tę i we w tę.
Środa, 7 marca 2012 | dodano:07.03.2012
Km: | 84.60 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 04:00 | km/h: | 21.15 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Trek 7100 |
A dlaczegóż- już wyjaśniam.
Dom-praca-AWF-dom-Hala Stulecia-dom-praca-dom
I tak pykło te 80 km. Biorąc pod uwagę fakt, że spałam dzisiaj w nocy całą jedną (nawet nie całą) godzinę i mdliło mnie do południa od nadmiaru spróbowanych muffinek to mogę rzec iż jestem z siebie dumna.
Oto ponad 50 sprawców mojego fatalnego stanu na dzisiaj:

W Hali Stulecia śmigałam 2.5 h na rolkach promując uczelnię na targach "Wrocławski Indeks". Tam właśnie skonsumowałam obiad złożony WSB-kowych krówek, wafelków i żelków PWr. Sick!
I dzisiaj tak na różowo-czarno jechałam przez miasto na turbobiałym Treku.

Muffinki pieczone na urodziny klubu. Piszę w półśnie dlatego to koniec historii kolejnego rowerowego dnia. Jutro będzie następny!
Na koniec urodzinowe zdjęcie z dupy strony.
Dom-praca-AWF-dom-Hala Stulecia-dom-praca-dom
I tak pykło te 80 km. Biorąc pod uwagę fakt, że spałam dzisiaj w nocy całą jedną (nawet nie całą) godzinę i mdliło mnie do południa od nadmiaru spróbowanych muffinek to mogę rzec iż jestem z siebie dumna.
Oto ponad 50 sprawców mojego fatalnego stanu na dzisiaj:

W Hali Stulecia śmigałam 2.5 h na rolkach promując uczelnię na targach "Wrocławski Indeks". Tam właśnie skonsumowałam obiad złożony WSB-kowych krówek, wafelków i żelków PWr. Sick!
I dzisiaj tak na różowo-czarno jechałam przez miasto na turbobiałym Treku.

Muffinki pieczone na urodziny klubu. Piszę w półśnie dlatego to koniec historii kolejnego rowerowego dnia. Jutro będzie następny!
Na koniec urodzinowe zdjęcie z dupy strony.

AWF
Wtorek, 6 marca 2012 | dodano:10.03.2012
Km: | 17.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:50 | km/h: | 20.40 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Trek 7100 |
Coś tam, kiedyś tam, z kimś tam.
Poniedziałek, 5 marca 2012 | dodano:10.03.2012
Km: | 50.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:30 | km/h: | 20.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Trek 7100 |
Kursy między uczelnią, pracą i domem.
Niezaspokojona, zdenerwowana i zniechęcona.
Niedziela, 4 marca 2012 | dodano:04.03.2012
Km: | 30.05 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:30 | km/h: | 20.03 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Trek 7100 |
A przvczyną takiego stanu rzeczy (o dziwo) wcale nie jest żaden mężczyzna. Tylko ten dzień. Ta niedziela.
W tygodniu totalnie pochłonięta pracą i nauką brak czasu na przesiadywanie na BS. Przynajmniej od 3 dni sypiam po 7-8 godzin. Ostatnio jak znowu zaczynał się mój paraliż senny i owa postać zaczynała się pojawiać niesamowicie się wkurzyłam. Nie dość, że miałam w perspektywie 5 godzin snu to jeszcze mi tu jakiś 'obcy' przeszkadza. Raczej nie wypowiedziałam tego na głos, wszak całe ciało było sparaliżowane, ale w umyśle wystosunkowałam do mojej nocnej zmory "Wypierd...!" i szybko się obudziłam. Nie będzie mi tu jakieś bezosobowe coś zakłócać i tak krótkiego snu.
A dzisiejsze 30 km od pierwszych metrów nie było mi pisane. Już jak wyjeżdżałam to jakaś rozchwiana emocjonalnie byłam. Miałam się z spotkać w trasie z eX, ale po pierwszych 3 km telefon padł (a rano 7 kresek było!). Spotkać nam się nie udało, nogi mi zmarzły, a palce finalnie tak skostniały, że nie byłam w stanie wyciągnąć klucza i otworzyć drzwi. A dwupalcowe rękawiczki już schowałam do szafy. Jak widać- zbyt wcześnie.
I tak teraz siedzę u mojej gŻanki, sączę zbożową z mlekiem i czekamy na poniedziałek. Z dużą dawką optymizmu, wszak jutro znowu uczelnia i praca (:
W tygodniu totalnie pochłonięta pracą i nauką brak czasu na przesiadywanie na BS. Przynajmniej od 3 dni sypiam po 7-8 godzin. Ostatnio jak znowu zaczynał się mój paraliż senny i owa postać zaczynała się pojawiać niesamowicie się wkurzyłam. Nie dość, że miałam w perspektywie 5 godzin snu to jeszcze mi tu jakiś 'obcy' przeszkadza. Raczej nie wypowiedziałam tego na głos, wszak całe ciało było sparaliżowane, ale w umyśle wystosunkowałam do mojej nocnej zmory "Wypierd...!" i szybko się obudziłam. Nie będzie mi tu jakieś bezosobowe coś zakłócać i tak krótkiego snu.
A dzisiejsze 30 km od pierwszych metrów nie było mi pisane. Już jak wyjeżdżałam to jakaś rozchwiana emocjonalnie byłam. Miałam się z spotkać w trasie z eX, ale po pierwszych 3 km telefon padł (a rano 7 kresek było!). Spotkać nam się nie udało, nogi mi zmarzły, a palce finalnie tak skostniały, że nie byłam w stanie wyciągnąć klucza i otworzyć drzwi. A dwupalcowe rękawiczki już schowałam do szafy. Jak widać- zbyt wcześnie.
I tak teraz siedzę u mojej gŻanki, sączę zbożową z mlekiem i czekamy na poniedziałek. Z dużą dawką optymizmu, wszak jutro znowu uczelnia i praca (:
AWF-FIT-DOM
Piątek, 2 marca 2012 | dodano:04.03.2012
Km: | 37.21 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:45 | km/h: | 21.26 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Trek 7100 |
Uzuepłniamy...
AWF-D-AWF-FIT-D
Czwartek, 1 marca 2012 | dodano:04.03.2012
Km: | 54.31 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:40 | km/h: | 20.37 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Trek 7100 |
Uzupełniamy...