Szczęście jest wyborem!

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Prenumeratorzy bloga

wszyscy znajomi(68)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maratonka.bikestats.pl
wezyrStatystyki zbiorcze na stronę

linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2013

Dystans całkowity:1535.02 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:71:39
Średnia prędkość:20.88 km/h
Liczba aktywności:32
Średnio na aktywność:47.97 km i 2h 23m
Więcej statystyk

Wrocław-Budapeszt DZIEŃ 7 - węgierski koszmar rowerowy

Piątek, 3 maja 2013 | dodano:05.05.2013
Km:163.50Km teren:0.00 Czas:06:40km/h:24.52
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Trek 7100
Dzisiaj Kamil dał mi wolną nogę do prowadzenia. Średnia na dystansie 140km wynosiła 25,5 km/h - pozostałe km to poszukiwanie kempingu w mieście- jak zawsze z problemami:)
Cel osiągnięty, Budapeszt pełen wizualnego przepychu. Polski język słychać na każdym kroku.

Wrocław- Budapeszt dzień szósty

Czwartek, 2 maja 2013 | dodano:05.05.2013
Km:116.00Km teren:0.00 Czas:05:00km/h:23.20
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Trek 7100
Bratysława o poranku obudziła nas deszczem i pożegnała burzą. W towarzystwie gromów z zachmurzonego nieba opuszczamy stolicę Słowacji. Droga do miejscowości Győr na Węgrzech była bardzo monotonna- kilkadziesiąt kilometrów asfaltową drogą rowerową wzdłuż Dunaju. Patrzysz w prawo- rzeka. Patrzysz w lewo krzaki. 30 km później ta sama sytuacja- na prawo Dunaj, na lewo krzaki. Pośrodku MY. Szeroko ziewający, stada much połykający.

Zaraz po przekroczeniu węgierskiej granicy co rusz spotykamy znaki zakazu dla ruchu rowerowego na drogach krajowych, jednopasmowych. Duże problemy z odnalezieniem alternatywnej drogi dojazdowej do Győr'u. Zdecydowaniem rymu, którego się w stosunku do Węgier nie użyje to kraj-rowerowy raj.

Wrocław-Budapeszt DZIEŃ 5

Środa, 1 maja 2013 | dodano:01.05.2013
Km:90.00Km teren:0.00 Czas:04:00km/h:22.50
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Trek 7100
Odcinek Wiedeń-Bratyslawa.
Przeoczyliśmy z Kamilem fakt, że dzisiaj święto pracy i zostaliśmy bez śniadania. Tym samym po raz czwarty wylądowaliśmy w "maku"... Od naszego kempingu przez cały Wiedeń, aż do Bratysławy jechaliśmy DROGĄ rowerową (80 km!).
Bratysława na pierwszy rzut oka mniej imponuje zabudowaniami i architekturą niż rodzimy Wrocław.
Po luksusowaym kempingu pod Wiedniem mamy wrażenie, że znaleźliśmy się na planie filmu "EUROTRIP". Biorąc pod uwagę aspekty estetyczne tego miejsca, nastawiamy budzik na jak najwcześniejszą godzinę i ruszamy dalej. Tano jeszcze przejazd przez centrum i przenosimy...przewozimy ten piknik dalej.
Bagażnik reanimowany taśmą izolacyjną i zaciskiem jeszcze jest w stanie transportować suszarkę i prostownicę. Namiot przejął Kamil, więc teraz ja prowadze, a przynajmniej jedziemy pedał w pedał w słońcu! :)

kategorie bloga

Moje rowery

Canyon Nerve Al
GTIX 691 km
C(G?)urarra RIP 799 km
Trek 7100 22706 km
Królowa Szos 844 km
Dostawczak 4 km
Ghost Cross 1800 1865 km

szukaj

archiwum