przeNIEleniwa niedziela
Niedziela, 7 lipca 2013 | dodano:09.07.2013
Km: | 34.88 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Trek 7100 |
Dzień drugi szkolenia z pilatesu. Dopiero dzisiaj poczułam i zrozumiałam na czym polega napięte "centrum" i jak cudownie to wpływa na ciało, sylwetkę i przede wszystkim kręgosłup. I jak bardzo te mentalne ćwiczenia męczą!
Po szkoleniu udałam się do parku (po)Południowego, gdzie miała dojechać Marta, Zielony i jeszcze kilku znajomych, a kolejnych kilka już było na miejscu. Plan na niedzielne popołudnie był taki, żeby je spędzić w miłym gronie grając w bule, frisbee i inne takie.
Niektórzy grali...
(foto: Piotrek)
Niektórzy rzucali...
(foto: Piotrek)
A inni ciastka spalali. Tym razem jednak były to ciastka, których nie zjedli!
Później zamiast jechać do domu, żeby odespać nieprzespany weekend, udałyśmy się z Martą na wyspę. Wymiana znajomych i kolejne kilkadziesiąt minut upłynęło. Bardzo pozytywna niedziela. Gdyby nie 12 godzin szkolenia i pobudka w niedzielę (!) o 7.00 rano to nawet bym odpoczęła :)
Po szkoleniu udałam się do parku (po)Południowego, gdzie miała dojechać Marta, Zielony i jeszcze kilku znajomych, a kolejnych kilka już było na miejscu. Plan na niedzielne popołudnie był taki, żeby je spędzić w miłym gronie grając w bule, frisbee i inne takie.
Niektórzy grali...
(foto: Piotrek)
Niektórzy rzucali...
(foto: Piotrek)
A inni ciastka spalali. Tym razem jednak były to ciastka, których nie zjedli!
Później zamiast jechać do domu, żeby odespać nieprzespany weekend, udałyśmy się z Martą na wyspę. Wymiana znajomych i kolejne kilkadziesiąt minut upłynęło. Bardzo pozytywna niedziela. Gdyby nie 12 godzin szkolenia i pobudka w niedzielę (!) o 7.00 rano to nawet bym odpoczęła :)