Szczęście jest wyborem!

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Prenumeratorzy bloga

wszyscy znajomi(68)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maratonka.bikestats.pl
wezyrStatystyki zbiorcze na stronę

linki

Pojadły, poćwiczyły, zwiedziły

Sobota, 29 czerwca 2013 | dodano:29.06.2013
Km:29.50Km teren:0.00 Czas:01:30km/h:19.67
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Trek 7100
Leniwie zwlokłyśmy się z łózka. Na śniadanie truskawki z makaronem, potem domowe SPA. Obiad, popołudniowa siesta... Przedłużyła się do półtorej godziny. Z nieróbstwa zaczynały mnie kolana boleć, co oznaczało tylko jedno - trzeba wykonać jakąś fizyczną pracę. Przedsięwzięłyśmy zatem pedałowanie... Do sklepu.





Niech Was zdjęcia nie zmylą! Udałyśmy się w okolice AWFu z zamiarem przerobienia interwałów. Kilka tabat (20 sekund ćwiczeń, 10 sekund przerwy i tak osiem razy) wystarczyło, aby ciastka i "44% cukru" stanęło nam w gardle. Niejedzenie przed treningiem ma jednak sens!
.

.
Pojechałyśmy na Opatowicką...



... i na Kładkę Zwierzyniecką.



Widok z Kładki Zwierzynieckiej © maratonka




Let's fly away, come fly with me! © maratonka


Wiszący Most Grunwaldzki z początku XX wieku.



Zamiast jechać do domu zdecydowałam, że jeszcze chwilę pokręcimy się po Wrocławiu. Zawsze, kiedy jestem w okolicy katedry napawam się dumą z bycia Wrocławianką.



Wrocławski latarnik zapalający lampy. "Jedynie w historycznych centrach miast (np. na Ostrowie Tumskim we Wrocławiu) do dziś zachowuje się jeszcze niekiedy lampy gazowe, dające znacznie łagodniejsze światło niż lampy elektryczne, ale wymagające na ogół codziennego ręcznego włączania o zmierzchu i gaszenia o świcie " (www.wikipedia.pl)

Wrocławski latarnik © maratonka




Przeurocza kawiarnia nieopodal Katedry ugościła nas ciepłą szarlotką i musem malinowym (żeby czasem nie schudnąć po treningu!)



Wrocławska Archikatedra z przełomu XIII-XIV wieku.

Wrocławska Archikatedra © maratonka


Po prawej kameralna kawiarnia, która skusiła nas na szarlotkę :)



Mosty Młyńskie



Najlepszy sobotni odpoczynek! Pięknie jest!

komentarze
Nie martw się. Ja kilkadziesiąt razy byłem w Poznaniu, a dopiero wczoraj odwiedziłem tamtejszą katedrę. Wnioskuję, że w Gnieźnie byłaś na wycieczce szkolnej w podstawówce. Wtedy jeszcze tarasu widokowego nie było na wieży. Jak będzie Ci się chciało, to tu są 253 schody do przejścia.
romulus83
- 16:03 niedziela, 30 czerwca 2013 | linkuj
mors- e tam, bez przesady ;)

davidbaluch- "wygląda ok" Nawet BARDZO OK.

Ken- fakt, dosyć dziwnie to zdjęcie wygląda ;)

Tomek- ja nie zabieram, ja ZAPRASZAM!

romulus- popatrz... Wiesz, ze ja nigdy nie byłam w środku Wrocławskiej Katedry? A po "Budapesztach" się wożę... W Gnieźnie kiedyś byłam. Daaaawno temu.

maratonka
- 10:27 niedziela, 30 czerwca 2013 | linkuj
Zwiedziłbym katedrę. :) W Gnieźnie można wejść na jedną z katedralnych wież. Wszędzie tak powinno być.
romulus83
- 10:23 niedziela, 30 czerwca 2013 | linkuj
Przez chwilę myślałem do kogo która głowa należy :D
Kenhill
- 08:36 niedziela, 30 czerwca 2013 | linkuj
Wygląda ok. Nigdy nie byłem we Wrocławiu
davidbaluch
- 07:05 niedziela, 30 czerwca 2013 | linkuj
Chrpłbm!

Ty jesteś dumna z Wrocławia, a Wrocek może być dumny z Ciebie. ;)
mors
- 00:21 niedziela, 30 czerwca 2013 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa adkok
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

kategorie bloga

Moje rowery

Canyon Nerve Al
GTIX 691 km
C(G?)urarra RIP 799 km
Trek 7100 22706 km
Królowa Szos 844 km
Dostawczak 4 km
Ghost Cross 1800 1865 km

szukaj

archiwum