Inwokacja do "kurczę pieczonę".
Sobota, 1 czerwca 2013 | dodano:01.06.2013
Km: | 10.85 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:22 | km/h: | 29.59 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Trek 7100 |
Trochę tego, trochę tamtego. Odrobinka w zasadzie.
6 km biegu
10 km roweru
Roweru miało nie być, ale okazało się, że kurczę pieczonę się spóźniło o godzinę i miałam za dużo czasu. Szybka dycha.
Kurczaku, kolacjo moja!
Najsampierw z miodem ugrillowany
Dziś wieczór smacznyś był
Z zieloną sałatą wymieszany
W pamięć żeś się wrył.
Winylowym Elvisem zakrapiany.
6 km biegu
10 km roweru
Roweru miało nie być, ale okazało się, że kurczę pieczonę się spóźniło o godzinę i miałam za dużo czasu. Szybka dycha.
Kurczaku, kolacjo moja!
Najsampierw z miodem ugrillowany
Dziś wieczór smacznyś był
Z zieloną sałatą wymieszany
W pamięć żeś się wrył.
Winylowym Elvisem zakrapiany.