Jęki udręki!
Środa, 3 kwietnia 2013 | dodano:03.04.2013
Km: | 57.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:00 | km/h: | 19.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Trek 7100 |
Wiatr w pysk. Śnieg w gały. Lód pod kołami.
Jechałam i wracałam z Grażyną. Gdy ja miałam zajęcia ona poszła na basen. Siedząc w domu zerkając za okno chciałam zrezygnować i jechać szynobusem, ale zostałam "zwyzywana" od "Weź przestań!".
Momentami przy podjazdach, wietrze, śniegu i lodzie (wszystko na raz) aż mi się chciało płakać. Też dlatego, że musiałam dojechać przed 18.00 i nie mogłam sobie zwolnić do 10 km/h tylko cisnąć do bólu.
Powrót był wręcz CU-DO-WNY. Nie wracałyśmy przez Skarszyn tylko krajową 5, gdzie przez większość wzdłuż drogi jest DDR. Do tego masa długich zjazdów, brak wiatru i opadów. W połowie drogi zaczęły mi marznąć palce u rąk. Zostałam poratowana przez G. rękawicami narciarskimi, sama miałam jedynie polarowe z windstopperem, które w ogóle nie trzymają ciepła.
Jak pozbyć się pieszych z DDRów? Rozkopać je! Mi to pasuje, zdecydowanie wolę jechać ulicą. Jest to DDR pod Whirpoolem, na której miałam dwa zda(e)rzenia z pieszymi. Niechaj z remontem im się nie spieszy!
Jechałam i wracałam z Grażyną. Gdy ja miałam zajęcia ona poszła na basen. Siedząc w domu zerkając za okno chciałam zrezygnować i jechać szynobusem, ale zostałam "zwyzywana" od "Weź przestań!".
Momentami przy podjazdach, wietrze, śniegu i lodzie (wszystko na raz) aż mi się chciało płakać. Też dlatego, że musiałam dojechać przed 18.00 i nie mogłam sobie zwolnić do 10 km/h tylko cisnąć do bólu.
Powrót był wręcz CU-DO-WNY. Nie wracałyśmy przez Skarszyn tylko krajową 5, gdzie przez większość wzdłuż drogi jest DDR. Do tego masa długich zjazdów, brak wiatru i opadów. W połowie drogi zaczęły mi marznąć palce u rąk. Zostałam poratowana przez G. rękawicami narciarskimi, sama miałam jedynie polarowe z windstopperem, które w ogóle nie trzymają ciepła.
Jak pozbyć się pieszych z DDRów? Rozkopać je! Mi to pasuje, zdecydowanie wolę jechać ulicą. Jest to DDR pod Whirpoolem, na której miałam dwa zda(e)rzenia z pieszymi. Niechaj z remontem im się nie spieszy!
komentarze
Dla mnie to jest aż 2500 - w kontekście moich przebiegów rocznych i letnich to dużo.
Zasadniczo jestem stworem powolnym i leniwym, to chyba zrozumiałe. ;)
A w kontekście tak obiecującego nicku jak "maratonka" apetyt jest duży.
W sensie długich wycieczek i ich opisów. ;) mors - 19:04 czwartek, 4 kwietnia 2013 | linkuj
Zasadniczo jestem stworem powolnym i leniwym, to chyba zrozumiałe. ;)
A w kontekście tak obiecującego nicku jak "maratonka" apetyt jest duży.
W sensie długich wycieczek i ich opisów. ;) mors - 19:04 czwartek, 4 kwietnia 2013 | linkuj
A Ty Morsie tak się tu reklamujesz jako wielki miłośnik tej zimy - i tylko 2500km? To co z Ciebie za farbowany mors - jeśli Maratonka, która zimy nie lubi prawie tyle samo przejechała? Oj coś mi się widzi, że z Ciebie to tak naprawdę pustynny fenek w skórze morsa :))
wilk - 18:29 czwartek, 4 kwietnia 2013 | linkuj
M. narzeka na zimę razem z pozostałymi narzekaczami, ale jednak ostatnio zaczęła z powodzeniem (bez chorób i odmrożeń) sporo jeździć.
Pewnie dlatego, że już marzec/kwiecień... jakby to coś zmieniało... ;) mors - 17:58 czwartek, 4 kwietnia 2013 | linkuj
Pewnie dlatego, że już marzec/kwiecień... jakby to coś zmieniało... ;) mors - 17:58 czwartek, 4 kwietnia 2013 | linkuj
zima zimą
ddr''y ddr''ami
problemy problemami
ale ja się pytam gdzie jest allegro BARTEK501 - 12:46 czwartek, 4 kwietnia 2013 | linkuj
ddr''y ddr''ami
problemy problemami
ale ja się pytam gdzie jest allegro BARTEK501 - 12:46 czwartek, 4 kwietnia 2013 | linkuj
Hmmm te zakazy jazdy na drogach jesli sa DDR sa dobijace...a co w sytuacji jak DDR zasypany sniegiem, chodnik odsniezony a My zasuwamy po ulicy - czy straz wiejska/policja moga nam wlepic mandat za jazde po ulicy??
TomliDzons - 08:16 czwartek, 4 kwietnia 2013 | linkuj
Dokładnie, dla mnie drogi rowerowe dają jedynie automatyczny zakaz jazdy ulicą, dlatego jestem wrogiem wszelakich organizacji rowerowych je promujących ;))
wilk - 22:29 środa, 3 kwietnia 2013 | linkuj
Komentuj