PSS- Prespring syndrome
Poniedziałek, 18 marca 2013 | dodano:18.03.2013
Km: | 31.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Trek 7100 |
Wybaczcie, muszę jakoś rozładować napięcie przedwiosenne:
Koniec z robieniem dobrej miny do złej zimy. Patrzę za okno i mam omamy, że Mikołaj sunie saniami po śniegu, a renifery drwiąco rżą ze mnie.
Po południu mokry śnieg, pełno kałuż. Ubezpieczyłam się jak mogłam- WoreTex+ stuptuty+
System
CHroniących
Irytująco
Marnie
Antydeszczowych
Nogawiczek
Obunożnych
Koniec z robieniem dobrej miny do złej zimy. Patrzę za okno i mam omamy, że Mikołaj sunie saniami po śniegu, a renifery drwiąco rżą ze mnie.
Po południu mokry śnieg, pełno kałuż. Ubezpieczyłam się jak mogłam- WoreTex+ stuptuty+
System
CHroniących
Irytująco
Marnie
Antydeszczowych
Nogawiczek
Obunożnych
komentarze
Na takie problemy warto kupić porządne ochraniacze na buty, te aby były w miarę skuteczne powinny być dość wysokie i z dobrej, trwałej tkaniny. Z tych co używałem zdecydowanie najlepsze są te goretexowe firmy Gore-Bike (to firma szyjąca wiele świetnych ciuchów specjalnie dla rowerzystów). Niestety są też i bardzo drogie, bardzo sensowną alternatywę stanowią [url=http://wciazwdrodze.blogspot.com/2012/10/idzie-jesien.html#comment-formcordurowe ochraniacze[/url] szyte przez mojego kolegę (ostatnio cena była koło 50-60zł). Różnią się jedynie materiałem, natomiast bardzo wygodna konstrukcja zapięcie na długi rzep od tyłu) jest ta sama co w Gore-Bike. Sama wodoodporność materiału wbrew pozorom aż tak ważna nie jest (ochraniacze gore-texowe tez lekko podmakają), natomiast ważna jest bardzo solidna konstrukcja, odporność na przetarcia itd
wilk - 16:36 czwartek, 21 marca 2013 | linkuj
Muszę zapamiętać ten herbaciany trick. Tak na wszelki wypadek, gdybyśmy się na siebie napatoczyli gdzieś na szlaku :)
romulus83 - 18:59 środa, 20 marca 2013 | linkuj
Prawie takie. Takie żółte odblaskowe ze sklepu BHP. Najmniejszy rozmiar (M) jest taki, że zmieszczę się do środka z osobą towarzyszącą, więc zakładam na wszystko, co mam pod spodem (łącznie ze spódnicą), ściągam w 10 sekund w windzie, w pracy zmieniam zimowe buty na baleriny i już nikt mnie nie podejrzewa o to, że cały czas jeżdżę rowerem ("ojej, to ty nie masz autobusów z domu?").
szarlotka - 09:40 środa, 20 marca 2013 | linkuj
Naprawdę tak Ci buty przemakają? Ja dzisiaj jechałam w dziurawych glanach i spodniach roboczych, a pod spodem w spódnicy i nie było problemu:]
szarlotka - 20:03 wtorek, 19 marca 2013 | linkuj
E tam, u mnie całkiem ciepło. Około zera :) Prawie bezwietrznie. Oby warunki na drodze utrzymały się do jutra. Sól wolę zjeść zamiast rozsypać ;P
romulus83 - 19:59 wtorek, 19 marca 2013 | linkuj
To wina Andreasa - wlaśnie mówili - Niż ANdreas...Andreas wypie***alaj!!!!
Ksiegowy - 06:34 wtorek, 19 marca 2013 | linkuj
Ppopieram, też mi się ta zima już znudziła. jeszcze 15 cm śniegu mam, a tu zapowiadają następny :/
tlenek - 00:17 wtorek, 19 marca 2013 | linkuj
Komentuj