maratonka
Bike metamorfoza nr 2
Wtorek, 5 marca 2013 | dodano:06.03.2013
| Km: | 28.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:20 | km/h: | 21.00 |
| Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
| Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Trek 7100 | ||
Obiekt: stary GÓRAL
Stan: złomowy
Wietrzył się tak na dworze od poprzedniej zimy. Aż tu przyszedł Zielony i zrodził się pomysł by nie tylko doprowadzić ten rower do jeżdżenia, ale zrobić z niego coś lepszego (bo teraz to jest nic).
W sumie... Zostanie tylko rama, bo- PRZPOMINAM- za 3 tygodnie koncert Kennedy'ego! Tak, zdecydowałam się. Już kupiłam bilet. Marzenia są po to, żeby je mieć i spełniać! Tym samym zakup nowych kół do Treka został przeniesiony w przyszłość. Na dzień dzisiejszy mam pożyczone tylne koło od Zielonego.
Specyfikacja:
obręcz: srebrna
szprychy: srebrne
zacisk: czarny
łożyska: maszynowe (pewnie też srebrne)
I wolnobieg odszedł do lamusa!
Rety, rety. Chyba napiszę odę do Zielonego :D Dzięki!
Przy okazji rozwikłała się zagadka dlaczego tylny hamulec mi nie odskakiwał. Otóż dowiedziałam się dzisiaj, że w ramie gdzie zakłada się szczękę hamulca są dziurki i w zależności od tego, w którą się wsadzi sprężynę- tak mocno będzie naciągnięta. Nawet nie wiedziałam, że te dziurki czemuś służą. Być kobietą... Ale już wiem!
Posłuchajcie. Długo, bo 20 minut, ale warto. Jak rano będziecie rzęsy malować to sobie włączcie.
I obowiązkowa dawka NK! Tym razem bez vidijo. Orgazm dla uszu.
Stan: złomowy
Wietrzył się tak na dworze od poprzedniej zimy. Aż tu przyszedł Zielony i zrodził się pomysł by nie tylko doprowadzić ten rower do jeżdżenia, ale zrobić z niego coś lepszego (bo teraz to jest nic).
W sumie... Zostanie tylko rama, bo- PRZPOMINAM- za 3 tygodnie koncert Kennedy'ego! Tak, zdecydowałam się. Już kupiłam bilet. Marzenia są po to, żeby je mieć i spełniać! Tym samym zakup nowych kół do Treka został przeniesiony w przyszłość. Na dzień dzisiejszy mam pożyczone tylne koło od Zielonego.
Specyfikacja:
obręcz: srebrna
szprychy: srebrne
zacisk: czarny
łożyska: maszynowe (pewnie też srebrne)
I wolnobieg odszedł do lamusa!
Rety, rety. Chyba napiszę odę do Zielonego :D Dzięki!
Przy okazji rozwikłała się zagadka dlaczego tylny hamulec mi nie odskakiwał. Otóż dowiedziałam się dzisiaj, że w ramie gdzie zakłada się szczękę hamulca są dziurki i w zależności od tego, w którą się wsadzi sprężynę- tak mocno będzie naciągnięta. Nawet nie wiedziałam, że te dziurki czemuś służą. Być kobietą... Ale już wiem!
Posłuchajcie. Długo, bo 20 minut, ale warto. Jak rano będziecie rzęsy malować to sobie włączcie.
I obowiązkowa dawka NK! Tym razem bez vidijo. Orgazm dla uszu.
komentarze
Poniekąd rdzę też miałem na myśli. Piaskiem doczyścisz do stanu fabrycznego. Ja właśnie jestem na etapie piaskowania szczęk w Orkanie :)
romulus83 - 18:17 piątek, 8 marca 2013 | linkuj
To nie brud. To rdza od solanki ulicznej z zimy. Raczej by się nie doczyściło :)
Rower poszedł w zapomnienie jak się kółko tylne zepsuło. Będzie przeżywać teraz swoją drugą młodość. I to taką jakiej nie miał!
maratonka - 22:49 czwartek, 7 marca 2013 | linkuj
Rower poszedł w zapomnienie jak się kółko tylne zepsuło. Będzie przeżywać teraz swoją drugą młodość. I to taką jakiej nie miał!
Stan tylnej przerzutki przebija stan mojej góralowej i rometowskiej razem wziętych przed remontem. W góralu przez 10 lat nie zabrudziłem tak przerzutki. Rometowskiej nie zaszkodziło jeszcze więcej czasu spędzonego w skrzyni pod warsztatem i lata osiadania kurzu, pyłu, trocin, opiłków i innych rzeczy.
Jak ją wyczyścisz w piasku będzie lśniła jakby z fabryki wyszła.romulus83 - 19:54 czwartek, 7 marca 2013 | linkuj
Jak ją wyczyścisz w piasku będzie lśniła jakby z fabryki wyszła.
goofy- takiego nie ma nikt! Ja już niestety też nie :P
amiga- ja mam to szczęście, że ktoś inny znalazł czas dla mojego roweru. W zasadzie teraz będzie bardziej nie mój niż mój...
gello- już wiem jak Cię zranić! Mam jeszcze jeden takie "rower" w zanadrzu. Jak będziesz niegrzeczny to CI pokażę :P
fatal- się dopasował.maratonka - 23:04 środa, 6 marca 2013 | linkuj
amiga- ja mam to szczęście, że ktoś inny znalazł czas dla mojego roweru. W zasadzie teraz będzie bardziej nie mój niż mój...
gello- już wiem jak Cię zranić! Mam jeszcze jeden takie "rower" w zanadrzu. Jak będziesz niegrzeczny to CI pokażę :P
fatal- się dopasował.
Magda proszę nie pokazywać takich drastycznych scen(z tym łańcuchem np) to mnie boli:D
Jak to tak można!!!!!!!
gello1 - 08:54 środa, 6 marca 2013 | linkuj
Jak to tak można!!!!!!!
Powiem tak, sporo będzie do zrobienia przy rowerze, ale warto...., sam się zastanawiam nad takim projektem, największym problemem jest jednak czas...
amiga - 08:34 środa, 6 marca 2013 | linkuj
Lewitujący łańcuch to jest to :P Zapewne najwyższej klasy - lżejszy od powietrza. Cały ze stali carbonowej i tlenku żelaza ;)
Goofy601 - 07:44 środa, 6 marca 2013 | linkuj
Komentuj
