Szczęście jest wyborem!

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Prenumeratorzy bloga

wszyscy znajomi(68)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maratonka.bikestats.pl
wezyrStatystyki zbiorcze na stronę

linki

Praktyki dzień dziesiąty. Ciągle pada.

Piątek, 22 lutego 2013 | dodano:22.02.2013Kategoria Praca
Km:52.00Km teren:0.00 Czas:02:10km/h:24.00
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Trek 7100


Ciągle pada! Asfalt ulic jest dziś śliski jak brzuch ryby,
Śnieżne niebo się opuszcza coraz niżej,
żeby przyjrzeć się jak białe są ulice. A ja?
A ja jeżdżę desperacko i na przekór tej pogodzie,
Kostką downa czując się z rowerem jak na lodzie,
Patrzą z auta rozeźlone twarze w oknie, to nic.

Ciągle pada! Ludzie jadą autem, bo się boją śniegu,
Stoją w wiacie, ledwie się w tej wiacie mieszcząc,
marzną z myślą "Gdzie do ch.. ten autobus". A ja?
A ja jadę, nie przejmując się pogodą ani spiesząc,
Czując jak mi płatki śniegu usta pieszczą,
ni cholery nie rozumiem tych co pieszo, o tak!


Szkółka 4 godziny. Same dziewczynki- raz Fitball, raz dancehall i merengue, siatka, kosz. Miały być płotki, ale buchnęła mi koleżanka z przed nosa.

Nie umiem sędziować. Pamiętam co nieco z zajęć na AWFie, siatę jako tako, bo grałam... Nie oglądam meczy to i sporo się zapomniało. Skończyło się dzisiaj na pokazywaniu stron, bez nadgorliwości.

Powrót do domu. Szybki obiad i do pracy. Po salsie zostałam na walkingu. Ale to było! Całe 50 minut z przekroczeniem progu anaerobowego. Koszulka jakby wyciągnięta z pralki po słabym odwirowaniu.

Kostka downa to najbardziej niebezpieczny przy takiej pogodzie element polskich dróg. Poza dziurami-gigantami. Oponki tańczą na niej jak chcą!

Śniegiem tak sypnęło po południu, że nie było widać oznaczeń na jezdni. Trochę ryzykowna jazda ulicą, ale inaczej się nie dało. W okolicach centrum jak jechać rowerem, to tylko wdychając spaliny bezpośrednio z rur samochodów.

Wolny weekend! Żadnego śniegu! Niech sobie pada w górach i w Jakuszycach. Wrocław nie chce.


komentarze
Dzisiaj wieczór spędzam w domu- jest duża szansa, że dokończę odcinek drugi! Najgorsze jest to, że mam nie tylko swoje zdjęcia i sama selekcja będzie trwać długo. Ale obiecuję- coś dodam do poniedziałku :)

kundello- nie pisz tak! Nie będzie deszczu ani śniegu! :)
maratonka
- 10:18 sobota, 23 lutego 2013 | linkuj
Przyłączam się do Morsa - jakby co ;-)
WrocNam
- 05:49 sobota, 23 lutego 2013 | linkuj
Bedzie deszcz jak nic... ;)
kundello21
- 04:56 sobota, 23 lutego 2013 | linkuj
No to może w końcu skrobniesz ten zaległy Mulhacen. ;>
Bo jak nie, to ogłosimy strajk!
mors
- 00:35 sobota, 23 lutego 2013 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa asasi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

kategorie bloga

Moje rowery

Canyon Nerve Al
GTIX 691 km
C(G?)urarra RIP 799 km
Trek 7100 22706 km
Królowa Szos 844 km
Dostawczak 4 km
Ghost Cross 1800 1865 km

szukaj

archiwum