Praktyki dzień ósmy. Chińska piłka nożna.
Środa, 20 lutego 2013 | dodano:21.02.2013
Km: | 13.30 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:40 | km/h: | 19.95 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Trek 7100 |
Zasady? 3 kg piłka lekarska i mogą się poruszać jedynie w pozycjach pół wysokich. Można trzymać piłkę między nogami, zatrzymywać przeciwnika, zabierać mu piłkę, ... Czasami kończyło się na tym, że nie o piłkę walka była, ale pomiędzy sobą- takie zbiorowe judo :D 100% zaangażowania, pot się lał.
Nauczyciel zdradził mi jego psychologiczne podejście do uczniów po tym jak zapytałam dlaczego nie zobowiązuje dziewczyn do wiązania włosów na zajęcia.
Odpowiedział, że jeżeli im nie przeszkadza to niech tak ćwiczą. A jeżeli mają gimnastykę to powiada "Tylko będziesz musiała po zajęciach pozamiatać na sali te powyrywane włosy"
Dziewczyna grała w siatkówkę z bransoletką na ręce. Po zwróceniu przez N uwagi odpowiedziała, że ona już nie raz z tym ćwiczyła, że nic jej się nie stanie.
N:
"Wiesz, ale tu nie chodzi o Ciebie... Piłka uderzy, w bransoletkę, przetnie Ci tętnicę, pełno krwi się poleje na parkiet- kto to będzie sprzątał?"
Ściągnęła bez gadania.
Przy skokach przez płotki:
"Tylko uważajcie, żeby się nie potknąć i nie uderzyć zębami o parkiet. Bo porysujecie i rodzice będą musieli za to płacić."
Trafiłam pod dobre skrzydła :P
Wierzcie lub nie- Tacy Sylwestrowie zdarzają się w liceum. A sposób komunikacji... Pasowałby do szkoły, z którą moje LO dzieli salę :D
Nauczyciel zdradził mi jego psychologiczne podejście do uczniów po tym jak zapytałam dlaczego nie zobowiązuje dziewczyn do wiązania włosów na zajęcia.
Odpowiedział, że jeżeli im nie przeszkadza to niech tak ćwiczą. A jeżeli mają gimnastykę to powiada "Tylko będziesz musiała po zajęciach pozamiatać na sali te powyrywane włosy"
Dziewczyna grała w siatkówkę z bransoletką na ręce. Po zwróceniu przez N uwagi odpowiedziała, że ona już nie raz z tym ćwiczyła, że nic jej się nie stanie.
N:
"Wiesz, ale tu nie chodzi o Ciebie... Piłka uderzy, w bransoletkę, przetnie Ci tętnicę, pełno krwi się poleje na parkiet- kto to będzie sprzątał?"
Ściągnęła bez gadania.
Przy skokach przez płotki:
"Tylko uważajcie, żeby się nie potknąć i nie uderzyć zębami o parkiet. Bo porysujecie i rodzice będą musieli za to płacić."
Trafiłam pod dobre skrzydła :P
Wierzcie lub nie- Tacy Sylwestrowie zdarzają się w liceum. A sposób komunikacji... Pasowałby do szkoły, z którą moje LO dzieli salę :D