UWAGA BLONDYNKA tańczy na lodzie!
Piątek, 11 stycznia 2013 | dodano:11.01.2013Kategoria Królowa Szos
Km: | 28.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:00 | km/h: | 14.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Królowa Szos |
Popadało, stopiło się i zamarzło.
Trek z kapciem toteż nie pozostało mi nic innego jak wlec się na miejskiej szosie.
W drodze do pracy zablokowała mi się linka tylnego hamulca w pancerzu. Pięknie! O tym marzyłam, brakowało mi emocji podczas nudnej jazdy na rowerze z dwoma hamulcami. I jeszcze musiałam się tłuc przez ścisłe centrum, czego szczerze nienawidzę.
W drodze powrotnej z racji oblodzonych chodników i posypanych solą ulic z Armii Krajowej jechałam cały czas ulicą. Minęłam dworzec, wjechałam na Piotra Skargi, dojeżdżam do świateł, nim zahamowałam profilaktycznie sprawdziłam nogą stan nawierzchni, a tu... Zero tarcia! Szklanka. Jechałam na tyle powoli, że rower sam wytracił prędkość i koło galerii zjechałam na chodnik. Nie było to wcale lepsze rozwiązanie, ale jak widziałam drogę hamowania auta jadącego 15 km/h to wolałam nie ryzykować, że mi coś wjedzie, a raczej wślizgnie się w d...
Poza Piotra Skargi reszta ulic, którymi miałam "przyjemność" jechać bez zarzutów.
A całą drogę wyglądałam mniej więcej tak:
Pierwsze zajęcia w nowym klubie. Było dobrze :)
Kadr z mikołajkowego maratonu:
Trek z kapciem toteż nie pozostało mi nic innego jak wlec się na miejskiej szosie.
W drodze do pracy zablokowała mi się linka tylnego hamulca w pancerzu. Pięknie! O tym marzyłam, brakowało mi emocji podczas nudnej jazdy na rowerze z dwoma hamulcami. I jeszcze musiałam się tłuc przez ścisłe centrum, czego szczerze nienawidzę.
W drodze powrotnej z racji oblodzonych chodników i posypanych solą ulic z Armii Krajowej jechałam cały czas ulicą. Minęłam dworzec, wjechałam na Piotra Skargi, dojeżdżam do świateł, nim zahamowałam profilaktycznie sprawdziłam nogą stan nawierzchni, a tu... Zero tarcia! Szklanka. Jechałam na tyle powoli, że rower sam wytracił prędkość i koło galerii zjechałam na chodnik. Nie było to wcale lepsze rozwiązanie, ale jak widziałam drogę hamowania auta jadącego 15 km/h to wolałam nie ryzykować, że mi coś wjedzie, a raczej wślizgnie się w d...
Poza Piotra Skargi reszta ulic, którymi miałam "przyjemność" jechać bez zarzutów.
A całą drogę wyglądałam mniej więcej tak:
Pierwsze zajęcia w nowym klubie. Było dobrze :)
Kadr z mikołajkowego maratonu:
komentarze
Może to i jest sposób. Można też narobić garbów i progów zwalniających. Chociaż zdecydowanie lepiej i co dla nas, nie wzbudzające zdziwienia będą dziury drogowe. Naturalna degradacja plus ciągła modernizacja i naprawa też skutecznie tamują ruch. Przy tym ludzie będą mieli robotę. Drogowcy, wulkanizatorzy, producenci opon i cała rzesza powiązanych mniej lub bardziej branż.
Może ministrem gospodarki zostanę? Z taką kreatywnością bezrobocie i kryzys nam nie grożą he, he. romulus83 - 20:40 sobota, 12 stycznia 2013 | linkuj
Może ministrem gospodarki zostanę? Z taką kreatywnością bezrobocie i kryzys nam nie grożą he, he. romulus83 - 20:40 sobota, 12 stycznia 2013 | linkuj
Romulus - chodzi o takie budowanie dróg, żeby nie dało się nie respektować. Żeby ograniczenia prędkości nie mówiły "prooooszę", tylko "to jest dobra prędkość na tę drogę, przy większej urwiesz zawieszenie" czy coś podobnego.
Na przykład osiedle Groty nie ma strefy Tempo czy czegoś takiego, a i tak wszyscy jeżdżą wolno - małe uliczki, mnóstwo skrzyżowań - nie ma jak się rozpędzić. Savil - 19:37 sobota, 12 stycznia 2013 | linkuj
Na przykład osiedle Groty nie ma strefy Tempo czy czegoś takiego, a i tak wszyscy jeżdżą wolno - małe uliczki, mnóstwo skrzyżowań - nie ma jak się rozpędzić. Savil - 19:37 sobota, 12 stycznia 2013 | linkuj
S. a kto by respektował tempo 30, gdyby takowe wprowadzono? Zapewne nikt. No, chyba, że zadziała magia fotoradaru :)
romulus83 - 18:10 sobota, 12 stycznia 2013 | linkuj
Bo Maratonkę wielbię, a nie piszę coś o nieruchomym obrazku ;)
Savil - 00:22 sobota, 12 stycznia 2013 | linkuj
Savil chyba coś się stało.. ;)
My o Maratonce, a Ona o chodnikach.. mors - 00:01 sobota, 12 stycznia 2013 | linkuj
My o Maratonce, a Ona o chodnikach.. mors - 00:01 sobota, 12 stycznia 2013 | linkuj
W Wawie to ulice są w miarę przejezdne, a ścieżki - i spora część chodników] mają warstwę zamarzniętego lodu.
Savil - 23:55 piątek, 11 stycznia 2013 | linkuj
Miasta nie chcą wprowadzać stref Tempo 30, to Matka Natura je wyręcza ;)
Savil - 23:25 piątek, 11 stycznia 2013 | linkuj
Źle wpisany rower! ;p
Chyba robię coś nie tak, bo Mikołajki ani drgną! mors - 23:19 piątek, 11 stycznia 2013 | linkuj
Chyba robię coś nie tak, bo Mikołajki ani drgną! mors - 23:19 piątek, 11 stycznia 2013 | linkuj
Wracałem późno z pracy i faktycznie wszystko zamarzło. Pierwszy raz widziałem na Legnickiej auta jadące 50... razem ze mną ;)
Platon - 22:56 piątek, 11 stycznia 2013 | linkuj
Komentuj