Szczęście jest wyborem!

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Prenumeratorzy bloga

wszyscy znajomi(68)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maratonka.bikestats.pl
wezyrStatystyki zbiorcze na stronę

linki

Od kompresora do kompresora- byle do Psiego Pola.

Czwartek, 10 stycznia 2013 | dodano:10.01.2013
Km:30.00Km teren:0.00 Czas:01:30km/h:20.00
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Trek 7100
A niż bardziej nie irytuje niż:

"Przepraszamy, kompresor nieczynny"

I znowu ręczna robótka.


Jakiś mini kamyczek wbił mi się w oponę jakieś 10 km od domu. Cudownie, że mam uszczelniacz do dętek! :))) W domu...


Szczęśliwym trafem ostatnio wrzuciłam do plecaka pompkę. I tak na całym dystansie restytucja 8 razy plus 3x kompresor do 5 barów. A jak wyciągnęłam kamyczek pod domem z opony (wciąż tam tkwił) to powietrze zleciało z dętki jak z balonika. Do niczego ta opona.

Niewyspanie, wiatr, i zimno... I już zaraza mnie bierze. Po powrocie do domu- mleko z miodem i czosnkiem. W sumie bez miodu, bo się skończył. I bez mleka, bo nie mogę pić.


Niewyspanie. Poruszę ten temat, ponieważ doskonale ilustruje funkcjonowanie wrocławskiego AWFu. Nie chodzi tu stricte o niewysypianie się studenta ile o powód tego stanu rzeczy.

Od listopada mieliśmy odbywać przymusowe-dobrowolne szkolenia psychologiczno-pedagogiczne przygotowujące do praktyk w szkole. Przymusowe, ponieważ dziekan wydał zarządzenie, że kto nie zrobi szkoleń nie może iść na praktyki, co jest równoznaczne z niezaliczeniem semestru, a dobrowolne, bo musieliśmy podpisać oświadczenie brzmiące "Oświadczam, że dobrowolnie decyduję się wziąć udział w szkoleniach(...)".

Mieliśmy dostać informację w listopadzie w jakie dni konkretnie je będziemy odbywać- 8 spotkań po 4 godziny. Minął listopad- nie wiedzą kiedy będą szkolenia. Minął grudzień- szkoleń nie ma, nie mają nawet firmy, która by je zrealizowała.

Styczeń. 2 tygodnie semestru, 2 tygodnie sesji i praktyki. Zaraz po Nowym Roku dostajemy e-mail z informacją, że praktyki się odbędą- 4x po 7(!) godzin. 2 spotkania przed sesją, a 2 po... Praktykach! (sic!) Czujecie? To tak jakby iść do szkoły rodzenia po porodzie. Albo na kurs przedmałżeński po ślubie.

I tak żeśmy dzisiaj siedzieli od 8.00 do 15.00. Bawili sieeeeeeee... Śmialiiii.... Zjedli obiad (fundowany w ramach szkoleń)... Bawiliiiii... Grali w łapkiiiiii.... Huziu juziu generalnie.

Pozytywnym aspektem owych (PRZED)SZKOLEń było spotkanie tych wszystkich mordek z mojej grupy, bo teraz już prawie w ogóle nie mamy zajęć.

Jedna z zabaw:
"Czego oczekujesz od szkoleń?" Odpowiedzi zapisywaliśmy incognito na karteczkach:

-"żebyśmy dzisiaj wcześniej skończyli"
-"częstych przerw"
-"dobrego obiadu"
-"chorzy do domu!"

Cóż... Jaka organizacja takie oczekiwania ;)



komentarze
świetna fota, świetny tekst :)
mandraghora
- 14:58 niedziela, 20 stycznia 2013 | linkuj
Jeśli szkolenia są finansowane z funduszy unijnych, to wymóg obecności jest narzucony z góry. Zgadzam się z Tobą, że władze uczelni miałyby przesrane, gdyby to olali, ale z doświadczenia wiem kto na tym zarabia.
Nie bierz serio tego, co napisał Savil. Dzieciaki są bardzo fajne, tyle że z powodu niżu demograficznego bardzo trudno teraz znaleźć pracę w szkole.
niradhara
- 08:51 sobota, 12 stycznia 2013 | linkuj
szarlotka- tu nie trzeba nic komentować... Niech żyją studia!

niradhara- wiem tylko tyle, że dostali fundusze z jUnii i pewnie jakby ich nie wykorzystali to by mieli przesrane. A za nieobecność na szkoleniu (chociaż jednym) grozili nam wysokimi karami pieniężnymi!

Biker- zawsze to ja ze sobą pomadkę wożę. Niestety czasem zawodzi- dętki nie załata...

Savil- szkolenia są po to, żeby zawracać dupę i wciskać nam, że "Będziecie mieć na to papier, wpiszecie sobie w CV..." Super. Bardzo mi się przyda w pracy instruktora wiedza n/t ról klasowych i profil psychologiczny: lidera, kozła ofiarnego, błazna iiiteeedeee. Będzie ze mnie psycholożka!
maratonka
- 23:53 piątek, 11 stycznia 2013 | linkuj
Szkolenia są pewnie po to, żeby rozwiać nadzieje studentów na łatwą opiekę nad dziećmi "knebel + kojec" ;)
Savil
- 23:28 piątek, 11 stycznia 2013 | linkuj
Na takich szkoleniach ktoś nieźle zarabia i tylko o to w tym wszystkim chodzi! Smutne, ale prawdziwe :-(
niradhara
- 18:39 piątek, 11 stycznia 2013 | linkuj
Ja musiałam przynieść oświadczenie o "darowiźnie na rzecz wydziału" wraz z potwierdzeniem przelewu, która była opłatą za _bezpłatne_ praktyki.
szarlotka
- 17:15 piątek, 11 stycznia 2013 | linkuj
Każdego dopada... ;) Dlatego ja zakładam jeszcze jedną gumę pod gumę, wtedy jeździ się bezpieczniej. Wolę miec trochę ciężej, ale za to nic się nie przebije przez 2 warstwy. Mówię o oponie;)
Zimą kapeć boli jeszcze bardziej...

kundello21
- 07:26 piątek, 11 stycznia 2013 | linkuj
Kurs przedmałżeński i szkoła rodzenia.. ale masz skojarzenia.. ;)
mors
- 00:49 piątek, 11 stycznia 2013 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa baczy
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

kategorie bloga

Moje rowery

Canyon Nerve Al
GTIX 691 km
C(G?)urarra RIP 799 km
Trek 7100 22706 km
Królowa Szos 844 km
Dostawczak 4 km
Ghost Cross 1800 1865 km

szukaj

archiwum