Bieganie
Sobota, 29 grudnia 2012 | dodano:29.12.2012
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Trek 7100 |
Dzisiaj większość dnia poświęcone na przedsylwestrowe zakupy spożywcze oraz przygotowanie pralinek.
Wieczorem nie bardzo chcąc, ale musząc ;) wybiegałam 10 km, żeby spalić to co się podjadło podczas przygotowywania powyższego wyrobu. I jestem dumna z tej dychy, bo tak szczerze mówiąc najpierw miałam polec na 5. Potem na 7. km. Tylko przypomniałam sobie o książce, w którą jestem aktualnie zaczytana. I to nie pozwoliło mi skończyć na marnych 5 km.
"Czasami zastanawiam się, dlaczego zamiast siedzieć w eleganckim SPA i uczestniczyć w rautach, wolę się szlajać, taplać w błocie, marznąć, znosić niewygody? Chyba to jest po prostu moja droga do szczęścia. Tylko skrajne zmęczenie, pokonanie własnych słabości i sił natury daje mi radość i zadowolenie. Obecnie możemy przejść przez życie , nie zaznając krańcowego wyczerpania. (...) Jestem przekonana, że tylko w ekstremalnej sytuacji można poznać prawdę o sobie, dotknąć czegoś niebanalnego- potęgi drzemiącej w każdym człowieku. Żeby jednak tak się stało trzeba w tę potęgę uwierzyć, kiedy jest się na samym dnie. Kiedy wydaje nam się, że to już koniec, że pomiędzy nami i naszymi marzeniami rozciąga się przepaść nie do zdobycia."
Wieczorem nie bardzo chcąc, ale musząc ;) wybiegałam 10 km, żeby spalić to co się podjadło podczas przygotowywania powyższego wyrobu. I jestem dumna z tej dychy, bo tak szczerze mówiąc najpierw miałam polec na 5. Potem na 7. km. Tylko przypomniałam sobie o książce, w którą jestem aktualnie zaczytana. I to nie pozwoliło mi skończyć na marnych 5 km.
"Czasami zastanawiam się, dlaczego zamiast siedzieć w eleganckim SPA i uczestniczyć w rautach, wolę się szlajać, taplać w błocie, marznąć, znosić niewygody? Chyba to jest po prostu moja droga do szczęścia. Tylko skrajne zmęczenie, pokonanie własnych słabości i sił natury daje mi radość i zadowolenie. Obecnie możemy przejść przez życie , nie zaznając krańcowego wyczerpania. (...) Jestem przekonana, że tylko w ekstremalnej sytuacji można poznać prawdę o sobie, dotknąć czegoś niebanalnego- potęgi drzemiącej w każdym człowieku. Żeby jednak tak się stało trzeba w tę potęgę uwierzyć, kiedy jest się na samym dnie. Kiedy wydaje nam się, że to już koniec, że pomiędzy nami i naszymi marzeniami rozciąga się przepaść nie do zdobycia."