Brak weny.
Wtorek, 30 października 2012 | dodano:30.10.2012Kategoria Praca
Km: | 33.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:50 | km/h: | 18.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Trek 7100 |
Nie do pisania. Do ŻYCIA (tak brzmi tragiczniej). Mam pewne zadanie (problem ma bardziej tragiczny wydźwięk, a to był już było za dużo tragedii jak na jeden tak krótki wpis). Zadanie, które muszę rozwiązać, bo inaczej polegnę. Game over.
Dostarczyli do pracy nr 1 puszkę do zbiórki. Oni- fundacja 2+4 wspierająca adopcję bezdomnych psiaków. Oczywiście jak puszka sobie stoi to prawie nic tam nie ma. Wzięłam sprawy (i puszkę) w swoje ręce, uprowadziłam z pracy nr 1 i przeprowadziłam zbiórkę w pracy nr 2. Nie, nie- nie postawiłam jej tylko trzymałam w rękach. Do stojącej nikt by nic nie wrzucił. Jutro zabieram ją na uczelnię i znowu...
Powrót z pracy ze średnią 16km/h. I to nie były różowe opony.....
Dostarczyli do pracy nr 1 puszkę do zbiórki. Oni- fundacja 2+4 wspierająca adopcję bezdomnych psiaków. Oczywiście jak puszka sobie stoi to prawie nic tam nie ma. Wzięłam sprawy (i puszkę) w swoje ręce, uprowadziłam z pracy nr 1 i przeprowadziłam zbiórkę w pracy nr 2. Nie, nie- nie postawiłam jej tylko trzymałam w rękach. Do stojącej nikt by nic nie wrzucił. Jutro zabieram ją na uczelnię i znowu...
Powrót z pracy ze średnią 16km/h. I to nie były różowe opony.....