Szczęście jest wyborem!

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Prenumeratorzy bloga

wszyscy znajomi(68)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maratonka.bikestats.pl
wezyrStatystyki zbiorcze na stronę

linki

Pobiegane. Karny k... się należał.

Sobota, 27 października 2012 | dodano:27.10.2012
Km:0.00Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Trek 7100
Za oknem śnieg i wiatr, na chodniku mokro. O ile pierwsze 5 km biegłam z wiatrem tak powrót z prószącym puszkiem prosto w pysk.

Na przystanku "Sycowska" biegnąc w stronę Korony zagotowałam się na widok zaparkowanego samochodu:



Olałam z postanowieniem, że jeżeli w drodze powrotnej znowu go zastanę to się nim zajmę. Oczywiście, że stał dalej ;) Szybka akcja lusterek regulacja i odgięcie wycieraczek. Myślę, że zrozumie przesłanie. Rejestracja bardzo adekwatna do sytuacji- DWR 18uj. Zamieniłabym 18 na ch.

10 km w tempie 6:25/km. Bądźmy szczerzy- nie chciało mi się. Z obaw iż na rower tez mi się nie będzie chciało jakoś wydreptałam te 10 km.

Nim w tych warunkach dosiądę Treka muszę najpierw tylny hamulec wyregulować. I reaktywować zardzewiałego "górala".


komentarze
Zdecydowanie potrzebujesz kut... nie, to złe sformułowanie. Zdecydowanie potrzebujesz "karnych" ;)

Alarm włącza się chyba albo od mocniejszego uderzenia, albo od gmerania czymś metalowym w dziurce od klucza. Z naciskiem na "chyba". Od ruszania lusterek, wycieraczek i szyb nie włącza się ;)
Savil
- 22:12 sobota, 27 października 2012 | linkuj
Saovine- już dawno zapomniałam co to DOMSy (zakwasy to błędna nazwa, a jako studentka AWF- nie wypada mi posługiwać się nieprawidłowymi pojęciami ;P). A porozciągała się po bieganiu?

Biker- nie włączył się. A jakby się włączył to nawet lepiej- osobiście bym podyskutowała z panem. Do uruchomienia alarmu potrzebne jest jakieś rąbnięcie w samochód.

Romulus- wolę jednak kupić te karne kootasy. Bałwan z pod moich rąk byłby nagrodą ;)

Biker- Ja też miałam dzisiaj przejażdżkę. Ja zawsze wszystkim "podziwiającym" mnie mówię, że odpowiednie ubranie i jeździć można w każdą pogodę. Nawet gdybyś nie przyjechał rowerem to dostałbyś "karę" ;)
maratonka
- 20:30 sobota, 27 października 2012 | linkuj
A ja się dziś nie dałem i do pracy pojechałem na rowerze. Powoli w pracy zaczynają uważać mnie za wariata. Szef na dzień dobry wyraził nadzieję, że chyba nie przyjechałem rowerem. Szybko go wyprowadziłem z błędu. Za kare mam 3 dni i 3 noce przy projektach.
biker81
- 20:04 sobota, 27 października 2012 | linkuj
Ufff... już myslalem, że na tablicy jest PWR i ktoś mojemu powiatowi wstyd robi... Następnym razem ulepisz bałwana na masce. Będzie adekwatny do kierowcy :)
romulus83
- 17:28 sobota, 27 października 2012 | linkuj
Też biegałam, a teraz ledwo chodzę, bo zakwasy mam nawet w prostownikach pleców. ;)
Saovine
- 13:31 sobota, 27 października 2012 | linkuj
U mnie już co raz mocniej pada i przestaje się topić. Wiesz, regulacja też się przyda- szczególnie gdy na śliskiej nawierzchni będę musiała hamować przednim hamulcem- mogło by być słabo ;) A ze spuszczaniem powietrza jeszcze się wstrzymam dopóki nie będzie szklanki na jezdni.
maratonka
- 13:25 sobota, 27 października 2012 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa kapot
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

kategorie bloga

Moje rowery

Canyon Nerve Al
GTIX 691 km
C(G?)urarra RIP 799 km
Trek 7100 22706 km
Królowa Szos 844 km
Dostawczak 4 km
Ghost Cross 1800 1865 km

szukaj

archiwum