Szczęście jest wyborem!

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Prenumeratorzy bloga

wszyscy znajomi(68)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maratonka.bikestats.pl
wezyrStatystyki zbiorcze na stronę

linki

Wrocławska Masa Krytyczna

Piątek, 26 października 2012 | dodano:26.10.2012Kategoria Praca
Km:40.60Km teren:0.00 Czas:02:39km/h:15.32
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Królowa Szos
Rano ("rano" ;)) przygotowałam Królową Szos do lansu po mieście. Pogoda była zacna pomimo lekkiego chłodu. Jako że wyjechałam dosyć późno, żeby sobie beztrosko pedałować i wsłuchiwać się w odgłos toczenia różowych opon- zdecydowałam skrócić sobie trasę zjeżdżając z wiaduktu nad Aleją Sobieskiego na krajową 8. Pewno się pukali w głowę kierowcy widząc różowe ogumienie, blond włosy i (o zgrozo) szpilki. Przynajmniej nikt nie trąbił- uznaję to za sukces. Tym samym rekord prędkości na dziś- 38 km/h na Miejskim (:

Pod pracą dostałam zakaz przypinania roweru do kosza na śmieci. "Właściciele tu mieszkają i są strasznie upierdliwi" przekonywał mnie ochraniacz. Tym samym moje podejrzenia o przebicie koła stały się bardziej realne...

Do pracy, a z pracy prosto na masę. Całkiem sporo osób się uzbierało jak na tą porę roku i temperaturę w moim mniemaniu.

Dystans masy- 10 km. Nawet już się wideo z przejazdu w rynku pojawiło. Można zwiedzić wirtualnie ;)

&feature=youtu.be

Połowa przed finiszem się wykruszyła- było nas więcej.



Nie lubię jeździć Legnicką, wręcz nienawidzę. Szczególnie po ostatnich wydarzeniach. Nie to, że się boję, ale w ogóle jazda po mieście, a szczególnie tak obleganych ulicach jest mało przyjemna. Choć dzisiaj mile zaskoczona- zauważyłam na skrzyżowaniu tam gdzie jest przejście podziemne i zawsze zjeżdżam na ulicę obniżony krawężnik. Do tej pory trzeba było albo pokonać wysoki krawężnik zatoczki autobusowej, albo cisnąć dalej ulicą gdy tymczasem jest obok- bądźmy szczerzy- pseudo DDR. Ale lepszy on niż jazda śródmiejska autostradą.

Taki sam obniżony krawężnik pojawił się przed Mostem Grunwaldzkim- tam również omijałam podziemne zjazdy. Chyba jako jedna z nielicznych. Mam więc poczucie, że krawężnik ten został obniżony specjalnie dla mnie ;) Wszak odczuwałam zawsze dyskomfort jadąc Mostem Grunwaldzkim. Choć i tak docelowo pchając się na jezdnię liczyłam na to, żeby nie stać na światłach pieszo-rowerowych.


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa sobot
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

kategorie bloga

Moje rowery

Canyon Nerve Al
GTIX 691 km
C(G?)urarra RIP 799 km
Trek 7100 22706 km
Królowa Szos 844 km
Dostawczak 4 km
Ghost Cross 1800 1865 km

szukaj

archiwum