"Weekend będzie brzydki..." i bez cukru.
Sobota, 13 października 2012 | dodano:13.10.2012Kategoria Praca
Km: | 36.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:30 | km/h: | 24.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Trek 7100 |
POlityka chyba się nawet do pogody wkradła, tak kłamać... ;) Piękny dzień. Jazda tylko z i do pracy. Tzn. najpierw do, potem z. W drodze do pracy z daleka jadąc wałami w stronę mostów trzebnickich słyszałam jakieś chóry anielskie. Myślałam: harcerzyki jakie czy co? Zawody wędkarskie były, myślałam, że może jaki chór rybaków sobie pląsa, ale nie... Dojeżdżam do mostów trzebnickich i widzę- podśpiewujący tłum chcący odciąć mi drogę w stronę Milenijnego. Gazu pędem przygrzałam i tuż przed ich guru przejechałam, UFFF. Czas na dojazd jak zwykle co do minuty miałam wyliczony, nie mogłam sobie pozwolić na oglądanie pielgrzymki. Coś to zorganizowane było, bo niebiesko mundurowi blokowali ulicę. W drodze do domu jeszcze po soczewki do Marino wstąpiłam- tym razem zielone.
Dzień bez sacharozy. Nie zjadłam nic dzisiaj co by zawierało w składzie BIAŁĄ ŚMIERĆ. O dziwo nie jestem aż tak nieszczęśliwa jak podejrzewałam, że będę. Pewnie dlatego, że poratowałam się miodem. Mniej więcej z takim wyrazem twarzy:
Ułatwia mi to zakupy! Idę, czytam skład...
Keczup... cukier. ODPADA.
Chleb... cukier. ODPADA.
Pączek... najcuksiejrzy cukier ever. ODPADA!
Czekolada... Tłuszcz roślinny, miazga kakaowa, tłuszcz kakaowy, odtłuszczone mleko w proszku, śmietanka w proszku, serwatka w proszku, pasta z orzechów laskowych, emulgatory (lecytyna sojowa), aromat...
... CUKIER.
Ok, tak naprawdę nie czytałam składu czekolady, nawet nie wzięłam jej do ręki. Nie pytajcie po co się "katuję". To tak samo jak byście zapytali po co biegnę maraton, albo po co jechałam nad morze do bólu. A tymczasem... Idę zrobić popcorn (NIEEE MA CUKRUUU :D) i odmóżdżyć się HIMYM.
&feature=relmfu
Dzień bez sacharozy. Nie zjadłam nic dzisiaj co by zawierało w składzie BIAŁĄ ŚMIERĆ. O dziwo nie jestem aż tak nieszczęśliwa jak podejrzewałam, że będę. Pewnie dlatego, że poratowałam się miodem. Mniej więcej z takim wyrazem twarzy:
Ułatwia mi to zakupy! Idę, czytam skład...
Keczup... cukier. ODPADA.
Chleb... cukier. ODPADA.
Pączek... najcuksiejrzy cukier ever. ODPADA!
Czekolada... Tłuszcz roślinny, miazga kakaowa, tłuszcz kakaowy, odtłuszczone mleko w proszku, śmietanka w proszku, serwatka w proszku, pasta z orzechów laskowych, emulgatory (lecytyna sojowa), aromat...
... CUKIER.
Ok, tak naprawdę nie czytałam składu czekolady, nawet nie wzięłam jej do ręki. Nie pytajcie po co się "katuję". To tak samo jak byście zapytali po co biegnę maraton, albo po co jechałam nad morze do bólu. A tymczasem... Idę zrobić popcorn (NIEEE MA CUKRUUU :D) i odmóżdżyć się HIMYM.
&feature=relmfu
komentarze
Kup se nowe okulary i wyrzuć te cholerne soczewki, dobrze Ci radzę :P
lukasz78 - 08:44 poniedziałek, 15 października 2012 | linkuj
Soczewki to jest to. Sama korzystam :) Ale z bezbarwnych ;)
Saovine - 17:32 niedziela, 14 października 2012 | linkuj
To pod kolanem chrupnęło jabłuszko Artura z okrągłego stołu chyba mu rycerzy zabrakło.
km0 - 15:00 niedziela, 14 października 2012 | linkuj
Wyrzuć te soczewki, ja lubię kobiety w okularach :P
lukasz78 - 06:47 niedziela, 14 października 2012 | linkuj
Może to i jest myśl - wyjedź do Afryki, a zostałabyś królową!
... Pigmejów! :] mors - 01:28 niedziela, 14 października 2012 | linkuj
Komentuj
... Pigmejów! :] mors - 01:28 niedziela, 14 października 2012 | linkuj