maratonka
Był piękny piątkowy poranek...
Piątek, 12 października 2012 | dodano:12.10.2012Kategoria Praca
| Km: | 32.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:30 | km/h: | 21.33 |
| Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
| Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Trek 7100 | ||
Naprawdę zakupię karniaki na allegro. Dzisiaj bym aż dwa nakleiła! TAKA okazja może się nie powtórzyć.
komentarze
Rowerki stacjonarne przydają się, kiedy chce się potrenować, a za oknem śnieżyca i zadyma. Natomiast przy ładnej pogodzie - dziwne.
Po internecie od dawna krąży stwierdzenie, że rowerek stacjonarny to jeden z najdroższych wieszaków na ubrania ;)
Savil - 21:43 poniedziałek, 15 października 2012 | linkuj
Po internecie od dawna krąży stwierdzenie, że rowerek stacjonarny to jeden z najdroższych wieszaków na ubrania ;)
Żeby całkiem pogłębić temat - basen jest rodzajem siłowni - kontrolowane warunki, ciągle ta sama trasa ;-)
Ale żeby rekreacyjnie biegać i jeździć pod dachem, to trzeba mieć poprostowane zwoje.
WrocNam - 04:30 sobota, 13 października 2012 | linkuj
Ale żeby rekreacyjnie biegać i jeździć pod dachem, to trzeba mieć poprostowane zwoje.
No cóż... Niech chociaż w miejscu sobie podyma skoro już musi ;)
Miałam kiedyś stacjonarny przez 3 miesiące. Po tygodniu od zakupu służył mi jako wieszak na ubrania.
Biegałam kiedyś na bieżni. Kręciło mi się w głowie jak z niej zeszłam (w sensie chciało mi się jak Koniowi Rafałowi... Ale nie z powodu nadmiernego wysiłku).
Chyba tylko pływać się nie da na siłowni.
maratonka - 22:04 piątek, 12 października 2012 | linkuj
Miałam kiedyś stacjonarny przez 3 miesiące. Po tygodniu od zakupu służył mi jako wieszak na ubrania.
Biegałam kiedyś na bieżni. Kręciło mi się w głowie jak z niej zeszłam (w sensie chciało mi się jak Koniowi Rafałowi... Ale nie z powodu nadmiernego wysiłku).
Chyba tylko pływać się nie da na siłowni.
Schizole..
Stacjonarni z BS już niedługo zaczną "jeździć"...
Mistrzem schizy jak dla mnie jest koleś, który przez pół roku dyma w miejscu, i nie tylko dodaje wpisy z przejechanymi kiloskami, ale jeszcze zawsze wkleja do tych wpisów zdjęcia z letnich wycieczek. ;D;D
mors - 21:57 piątek, 12 października 2012 | linkuj
Komentuj
Stacjonarni z BS już niedługo zaczną "jeździć"...
Mistrzem schizy jak dla mnie jest koleś, który przez pół roku dyma w miejscu, i nie tylko dodaje wpisy z przejechanymi kiloskami, ale jeszcze zawsze wkleja do tych wpisów zdjęcia z letnich wycieczek. ;D;D
