FWA i acarp <-
Poniedziałek, 8 października 2012 | dodano:08.10.2012Kategoria Praca
Km: | 50.19 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:15 | km/h: | 22.31 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Trek 7100 |
Zmotywowana i zdołowana.
Bogata i biedna.
Zadowolona i zawiedziona.
Zmęczona i... zmęczona.
Tydzień bez weekendu to sos czosnkowy bez czosnku. Sobota i niedziela w Poznaniu na konwencji.
A dziś...
Olałam ósmoporanne zajęcia. Bez przesady. Na judo jak zawsze zrobiłam sobie krzywdę. PACZĘ w prawo z grymasem.
Dorwałam buty Salomona. Historia z nimi była taka, że najpierw je kupiłam, potem oddałam, bo stwierdziłam, że mnie nie stać, a dzisiaj kupiłam, bo były tańsze o 30%. I tak mnie nie stać, ale jak sobie przypomnę to uczucie zimnych stóp.......... Ponoć dają radę do -18. Czyli do -10 jak dla mnie. Białe- niepraktyczne, ale za to wygodne i ciepłe. I ładne.
Na osiedlu niespodziankę nam zrobili- nie, nie jest to DDR, ale fakt, że kawałek tych schodków zrównali z ziemią, wymalowali pasy i postawili słupki zasługuje na fakt upublicznienia tego na moim bajklogu. Wszak ponad 15 lat tu mieszkam i ni razu żadnej zebry wzdłuż tej ulicy nie widziałam. A w tym akurat miejscu, gdzie ludzie przechodzą na drugą stronę, bo jest przystanek, a nieopodal zakręt jak najbardziej się przyda. Lepiej późno niż później ;)
A dziś pierwsze skrzypce gra Lindsey.
I pocieszenie... (nie, nie buszuję na demotach. Mam kmiotów, którzy robią to za mnie)
Bogata i biedna.
Zadowolona i zawiedziona.
Zmęczona i... zmęczona.
Tydzień bez weekendu to sos czosnkowy bez czosnku. Sobota i niedziela w Poznaniu na konwencji.
A dziś...
Olałam ósmoporanne zajęcia. Bez przesady. Na judo jak zawsze zrobiłam sobie krzywdę. PACZĘ w prawo z grymasem.
Dorwałam buty Salomona. Historia z nimi była taka, że najpierw je kupiłam, potem oddałam, bo stwierdziłam, że mnie nie stać, a dzisiaj kupiłam, bo były tańsze o 30%. I tak mnie nie stać, ale jak sobie przypomnę to uczucie zimnych stóp.......... Ponoć dają radę do -18. Czyli do -10 jak dla mnie. Białe- niepraktyczne, ale za to wygodne i ciepłe. I ładne.
Na osiedlu niespodziankę nam zrobili- nie, nie jest to DDR, ale fakt, że kawałek tych schodków zrównali z ziemią, wymalowali pasy i postawili słupki zasługuje na fakt upublicznienia tego na moim bajklogu. Wszak ponad 15 lat tu mieszkam i ni razu żadnej zebry wzdłuż tej ulicy nie widziałam. A w tym akurat miejscu, gdzie ludzie przechodzą na drugą stronę, bo jest przystanek, a nieopodal zakręt jak najbardziej się przyda. Lepiej późno niż później ;)
A dziś pierwsze skrzypce gra Lindsey.
I pocieszenie... (nie, nie buszuję na demotach. Mam kmiotów, którzy robią to za mnie)
komentarze
Pojawiło się "official video" do tej piosenki: http://www.youtube.com/watch?v=inb8MMZ-QmA
Platon - 09:58 piątek, 30 listopada 2012 | linkuj
Wejdź w nich do zamrażarki i powiedz, czy dają radę, to będę wiedziała, czy na nie polować ;)
Savil - 00:23 piątek, 12 października 2012 | linkuj
Dobry kawałek, trzeba będzie przesłuchać więcej utworów tej dziewczyny :)
Platon - 15:49 czwartek, 11 października 2012 | linkuj
Buty na mróz? Też muszę się zainteresować. Na razie stopy mi marzną w każdych, nawet narciarskich. A jest pewna granica liczby ciepłych skarpetek, które zmieszczą się do buta :D
Savil - 22:30 wtorek, 9 października 2012 | linkuj
Chrupałbym! (stawami!) ;)
Chociaż po prawdzie, to za młodu stawy mi szczelały, a teraz nie - dzięki własnemu programowi "fitness" - oczywiście na mono. :] mors - 22:28 wtorek, 9 października 2012 | linkuj
Chociaż po prawdzie, to za młodu stawy mi szczelały, a teraz nie - dzięki własnemu programowi "fitness" - oczywiście na mono. :] mors - 22:28 wtorek, 9 października 2012 | linkuj
Łee, ja myślał, że ta łikendowa przerwa to przez ten wielokrotnie zapowiadany wyjazd do Krakowa.. ;p
A tu jakaś konwencjonalna konwencja? Pewnie PiSu. ;) mors - 20:20 wtorek, 9 października 2012 | linkuj
A tu jakaś konwencjonalna konwencja? Pewnie PiSu. ;) mors - 20:20 wtorek, 9 października 2012 | linkuj
Michał. Uważaj bo jeszcze rzuci rower i zajmie się kulturystyką :).
biker81 - 07:26 wtorek, 9 października 2012 | linkuj
Byłaś w Poznaniu? A już myślałem, że w Białymstoku ;-)
WrocNam - 03:17 wtorek, 9 października 2012 | linkuj
Komentuj