Śmierć w oczach.
Poniedziałek, 24 września 2012 | dodano:24.09.2012Kategoria Praca
Km: | 27.83 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:15 | km/h: | 22.26 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Trek 7100 |
Znacie to uczucie, kiedy jedziecie lewym pasem, mijacie traktor z przyczepą wlokący się środkowym, a ona nagle włącza kierunkowskaz z mrugającym napisem "I kill you, I kill you!"?
Spanikowałam trochę i zamiast rozsądnie przyhamować i dziada puścić najpierw było:
A potem dopiero ogarnęłam się, wcisnęłam mocniej korbę i widząc jak koło traktora co raz bardziej zbliża się do krawężnika myślałam czy uda mi się czy zaraz wyląduję pod kołami przyczepy..........
Skoro czytacie ten wpis to znaczy, że się udało. Km, w którym miałam spotkanie z traktorem killerem pokonałam w 1:37. Ok, był zjazd z wiaduktu, ale mimo wszystko zawsze na tym odcinku jest 1:50.
Tym oto sposobem traktor obok: autobusów, pieszych, wysokich krawężników, samochodów (czyli wszystkiego) dopisuję do "Listy śmierci".
Może znalazłam się w jego martwym punkcie i nie widział, ale PANIE ROLNIKU skoro jest zjazd w wiaduktu i przez pewien czas ciągła to się nagle nie zjeżdża!
Jak go wyprzedziłam boskim palcem maratońskim mu pogroziłam, rzuciłam klątwę- będzie miał nieurodzaj w przyszłym roku ]:-> i pognałam dalej. (był zaskoczony, żem wyjechała nagle przed nim, bo wybałuszył oczy. Szkoda, że mu nie wypadły- przecie i tak ślepy...)
A powrocie z pracy niemal rąbnęłam w słupek. Nie, nie, przepraszam- to nie JA bym rąbnęła, tylko znowu ON chciał mnie zaatakować. Bom przejechała na czerwonym. Znalazł się ostatni sprawiedliwy...
Spanikowałam trochę i zamiast rozsądnie przyhamować i dziada puścić najpierw było:
A potem dopiero ogarnęłam się, wcisnęłam mocniej korbę i widząc jak koło traktora co raz bardziej zbliża się do krawężnika myślałam czy uda mi się czy zaraz wyląduję pod kołami przyczepy..........
Skoro czytacie ten wpis to znaczy, że się udało. Km, w którym miałam spotkanie z traktorem killerem pokonałam w 1:37. Ok, był zjazd z wiaduktu, ale mimo wszystko zawsze na tym odcinku jest 1:50.
Tym oto sposobem traktor obok: autobusów, pieszych, wysokich krawężników, samochodów (czyli wszystkiego) dopisuję do "Listy śmierci".
Może znalazłam się w jego martwym punkcie i nie widział, ale PANIE ROLNIKU skoro jest zjazd w wiaduktu i przez pewien czas ciągła to się nagle nie zjeżdża!
Jak go wyprzedziłam boskim palcem maratońskim mu pogroziłam, rzuciłam klątwę- będzie miał nieurodzaj w przyszłym roku ]:-> i pognałam dalej. (był zaskoczony, żem wyjechała nagle przed nim, bo wybałuszył oczy. Szkoda, że mu nie wypadły- przecie i tak ślepy...)
A powrocie z pracy niemal rąbnęłam w słupek. Nie, nie, przepraszam- to nie JA bym rąbnęła, tylko znowu ON chciał mnie zaatakować. Bom przejechała na czerwonym. Znalazł się ostatni sprawiedliwy...
komentarze
Czekaj, czekaj... GODOTonka nie ma zwyczaju zapisywać nowych numerów (sic!). :]
mors - 19:10 czwartek, 27 września 2012 | linkuj
Idzie privem, czekam na jakieś pozdrowienia czy coś ;)
Savil - 22:55 środa, 26 września 2012 | linkuj
I dlatego dobrze jest zjeść parę obiadów na stołówce szkolnej w podstawówce - po tym można słuchać przy jedzeniu o czymkolwiek bez szkody dla apetytu ;)
Polecam się, jeśli chodzi o klątwy i inne odzywki ;) Savil - 23:06 wtorek, 25 września 2012 | linkuj
Polecam się, jeśli chodzi o klątwy i inne odzywki ;) Savil - 23:06 wtorek, 25 września 2012 | linkuj
"Dla Ciebie nawet pedigee" jak to powiedział Kot ze Shreka :). Ot po prostu, mieszkam na prowincji, mam znajomości tu i tam w różnych kręgach. A zamiast klątwy zalecam jechać za rolnikiem, następnie wejść do chlewni, względnie obory, oraz nie wypowiedzieć standardowej formułki <<Szćzęść Boże>>. Podobno wejście obcej osoby przynosi pecha.
romulus83 - 21:11 wtorek, 25 września 2012 | linkuj
Ej,niektórzy jedzą podczas czytania!
I to czekoladę... :> mors - 14:43 wtorek, 25 września 2012 | linkuj
I to czekoladę... :> mors - 14:43 wtorek, 25 września 2012 | linkuj
Co do klątw - ja takim ludziom [i śmiecącym, i palącym na klatce schodowej a nieprzyłapanym na obsobaczenie, i innym szkodnikom] życzę z całego serca ataku rozwolnienia na 10 sekund przed orgazmem ;)
Savil - 00:37 wtorek, 25 września 2012 | linkuj
Wychodzi, że słupek chcial wymusić pierwszeństwo.
Nie wiedział, że to nie tym razem.
Ale się musiał zdziwić! mors - 22:44 poniedziałek, 24 września 2012 | linkuj
Nie wiedział, że to nie tym razem.
Ale się musiał zdziwić! mors - 22:44 poniedziałek, 24 września 2012 | linkuj
Nieurodzaj... złoży gadzina wniosek na:
a)-suszę, jeśli nie będzie nadal padać i dostanie odszkodowanie z ARiMR
b)-powódź, jeśli zaleje mu pole, lub napada tyle deszczu, że woda będzie stała i też dostanie odszkodowanie.
Rolnik zawsze się wywinie i ponarzeka.
P.S. Wiesz dlaczego rolnik kupuje swym dzieciom buty za małe o dwa rozmiary? Aby nauczyły się narzekać od małego :) romulus83 - 21:16 poniedziałek, 24 września 2012 | linkuj
Komentuj
a)-suszę, jeśli nie będzie nadal padać i dostanie odszkodowanie z ARiMR
b)-powódź, jeśli zaleje mu pole, lub napada tyle deszczu, że woda będzie stała i też dostanie odszkodowanie.
Rolnik zawsze się wywinie i ponarzeka.
P.S. Wiesz dlaczego rolnik kupuje swym dzieciom buty za małe o dwa rozmiary? Aby nauczyły się narzekać od małego :) romulus83 - 21:16 poniedziałek, 24 września 2012 | linkuj