Premia szczęścia.
Poniedziałek, 10 września 2012 | dodano:10.09.2012
Km: | 31.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:13 | km/h: | 25.48 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Trek 7100 |
Dzień poczęty śniadaniem złożonym z 3 czekolad z makaronem nie mógł być zły. W pracy same dobre wiadomości.
To takie głupie cały czas się uśmiechać prowadząc zajęcia. Za dużo czek<3lady.
Szybka jazda to i szybki wpis będzie.
DO szybko, bo jak zawsze zamiast za 5 wyjechałam 5 po.
Z szybko, bo... Czekolady chyba jeszcze dawały czadu. Poza tym minęłam jakiegoś mĘżczyznĘ, któremu chyba weszło na ambicję, że jakaś lasia z "FitCurves" na plecach go minęła, bo potem gonił mnie całkiem żwawo. Dopadł mnie syndrom uciekającego króliczka. Uciekającego- nie złapanego.
Poza tym zaliczyłam prawie wszystkie czerwone światła. I jechałam asfaltem na Kasprowicza zamiast falować DDRem. Tyle grzechów, Lucyfer już zaciesza...
Pastaweek zaczęłam, poza tym w tym tygodniu będę się wysypiać >6 godzin. I o ludzkiej porze wyląduję w łóżku.
Nie wiem czy pisałam w poprzednim wpisie, ale SŁUPKI GŁUPKI na Sycowskiej już nie są połączone łańcuchami. ANI jeden. Nawet uchwytów do tych łańcuchów nie ma. Chyba ktoś dostał odgórny nakaz ^^
Ładne:
To takie głupie cały czas się uśmiechać prowadząc zajęcia. Za dużo czek<3lady.
Szybka jazda to i szybki wpis będzie.
DO szybko, bo jak zawsze zamiast za 5 wyjechałam 5 po.
Z szybko, bo... Czekolady chyba jeszcze dawały czadu. Poza tym minęłam jakiegoś mĘżczyznĘ, któremu chyba weszło na ambicję, że jakaś lasia z "FitCurves" na plecach go minęła, bo potem gonił mnie całkiem żwawo. Dopadł mnie syndrom uciekającego króliczka. Uciekającego- nie złapanego.
Poza tym zaliczyłam prawie wszystkie czerwone światła. I jechałam asfaltem na Kasprowicza zamiast falować DDRem. Tyle grzechów, Lucyfer już zaciesza...
Pastaweek zaczęłam, poza tym w tym tygodniu będę się wysypiać >6 godzin. I o ludzkiej porze wyląduję w łóżku.
Nie wiem czy pisałam w poprzednim wpisie, ale SŁUPKI GŁUPKI na Sycowskiej już nie są połączone łańcuchami. ANI jeden. Nawet uchwytów do tych łańcuchów nie ma. Chyba ktoś dostał odgórny nakaz ^^
Ładne:
komentarze
platon- Nie spodobał mi się od tyłu, więc nie dałam się dogonić. A nie chciałam się bawić tak jak dzisiaj rano z panem w szarych skarpetach do połowy łydki. O porannych igraszkach napiszę w dzisiejszym wpisie, bo może już nic ciekawszego się nie przytrafi :P Ja nie jestem z tych co zdychają. Jak już wyprzedzę to nie dam się złapać. Chyba, że Ty byś mnie gonił, ale zacznijmy od tego, że platonowej szosy nie zdołałabym wyprzedzić... :D
biker- Bardzo dobrze, że czekałeś. Nie wolno na czerwonym jechać. To grozi kalectwem, utratą życia i szybszym dotarciem do celu... ;]
Maratonka - 06:33 wtorek, 11 września 2012 | linkuj
biker- Bardzo dobrze, że czekałeś. Nie wolno na czerwonym jechać. To grozi kalectwem, utratą życia i szybszym dotarciem do celu... ;]
Maratonka - 06:33 wtorek, 11 września 2012 | linkuj
Ja przeważnie siadam na koło jak ktoś mnie wyprzedza bo z reguły to zajączki, które zdechną po 500m :D A temu komuś może się spodobałaś, chciał poderwać, a nie mógł dogonić? ;)
Platon - 06:13 wtorek, 11 września 2012 | linkuj
Komentuj