Szorowania ramy część druga...
Piątek, 7 września 2012 | dodano:07.09.2012Kategoria Praca
Km: | 31.20 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Trek 7100 |
Miał być trening biegowy, ale za duże śniadanie było i za bardzo wkręciłam się w usuwanie lakieru z ramy. Dziś wspomagałam się chemikaliami- podkradłam bratu 3V3 i po 20 minutach od naniesienia na ramę uzyskałam taki efekt:
Az mi serce urosło jak to zobaczyłam! Wystarczyła mała szpatułka i szczotka druciana, aby w parę minut pozbyć się lakieru.
Ciężko nanieść równomiernie ten preparat, bo spływa- stąd jego miejscowe działanie. Ale co nie zejdzie samo doszoruję papierem ściernym. A przynajmniej z pomocą szczoty i 3V3 usunęłam starą bazę z trudno dostępnych miejsc.
Poza tym podróż na Treku do i z pracy. Na nikogo nie nakrzyczałam, nikogo nie przejechałam. Nikt na mnie nie nakrzyczał, nikt nie przejechał. Taki miły piąteczek.
A wracając koło 21.00 na Bora-Komorowskiego przy skrzyżowaniu z Irkucką zastawiając nieco DDR stanął sobie wóz policyjny. Zastanawiam się czy tak po prostu sobie stanęli czy polowali na kogoś. Mnie nie mieli za co zatrzymać. Chyba że za brak kamizelki odblaskowej...
Az mi serce urosło jak to zobaczyłam! Wystarczyła mała szpatułka i szczotka druciana, aby w parę minut pozbyć się lakieru.
Ciężko nanieść równomiernie ten preparat, bo spływa- stąd jego miejscowe działanie. Ale co nie zejdzie samo doszoruję papierem ściernym. A przynajmniej z pomocą szczoty i 3V3 usunęłam starą bazę z trudno dostępnych miejsc.
Poza tym podróż na Treku do i z pracy. Na nikogo nie nakrzyczałam, nikogo nie przejechałam. Nikt na mnie nie nakrzyczał, nikt nie przejechał. Taki miły piąteczek.
A wracając koło 21.00 na Bora-Komorowskiego przy skrzyżowaniu z Irkucką zastawiając nieco DDR stanął sobie wóz policyjny. Zastanawiam się czy tak po prostu sobie stanęli czy polowali na kogoś. Mnie nie mieli za co zatrzymać. Chyba że za brak kamizelki odblaskowej...
komentarze
lepsiejszy jest SCANSOL bo w postaci żelu on nie spływa o tak sobie O NIE!!!
gello1 - 05:42 sobota, 8 września 2012 | linkuj
Już prędzej mogli by się czepiać, że rower jest brudny.
Mimo wielkich starań policji, kamizelek nie dało się w żaden sposób wpisać jako obowiązkowego wyposażenia... i tu był właśnie problem jak część garderoby wpisać w wyposażeniu pojazdu. W związku z czym nie ma takiego obowiązku jak używanie kamizelki odblaskowej. oelka - 02:56 sobota, 8 września 2012 | linkuj
Komentuj
Mimo wielkich starań policji, kamizelek nie dało się w żaden sposób wpisać jako obowiązkowego wyposażenia... i tu był właśnie problem jak część garderoby wpisać w wyposażeniu pojazdu. W związku z czym nie ma takiego obowiązku jak używanie kamizelki odblaskowej. oelka - 02:56 sobota, 8 września 2012 | linkuj