Szczęście jest wyborem!

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Prenumeratorzy bloga

wszyscy znajomi(68)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maratonka.bikestats.pl
wezyrStatystyki zbiorcze na stronę

linki

Słoneczko nasze rozchmurz buzię!

Wtorek, 4 września 2012 | dodano:04.09.2012Kategoria Praca
Km:59.00Km teren:0.00 Czas:02:29km/h:23.76
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Trek 7100
Praca 1, dom, praca 2, dom.

Taka ciekawa wycieczka :P

Podczas podróży do pracy 2 od Mostów Warszawskich do Trzebnickich trzymałam się na kole pewnego rowerzysty- dobrze, że tempo niezłe narzucił. Samej by mi się nie chciało zmusić do mocniejszego przyciśnięcia, a jak zawsze czas na dojazd miałam wyliczony niemal co do minuty. Przydało się podprowadzenie.

Albo się przesłyszałam, albo w drodze powrotnej dwie "dziunie" mnie przeprosiły, gdy dzwonkiem zgoniłam je z DDRu.

Poza tym w końcu dzisiaj pojawiło się słońce! Brakowało go, bardzo...

Co do WRW- ramę spróbuję sama oczyścić, farbę utwardzacz nałoży brat za pomocą urządzenia, którym kolorował sobie Jawę.

Brak czasu na treningi, znowu będzie kumulacja. W tym tygodniu (w zasadzie od czwartku!) jeszcze km nie pokonałam biegiem. Trzeba nadrobić. 10 dni!!!


Niedzielny kot-komandos. Dużo by mu ten kapelusz dał... ;)


komentarze
No, na kolację z Tobą to będę czekała wyjątkowo niecierpliwie ;) Już się zastanawiam, na co będziesz miała ochotę ;)
Savil
- 00:11 środa, 12 września 2012 | linkuj
Ja, ja naturlich! Czesz się, w końcu wpadnę. DO Ciebie. Ogarniaj MENU. :P
maratonka
- 22:14 wtorek, 11 września 2012 | linkuj
To o kolacji przy świecach też Ty pisałaś? Czy mam się tak nie cieszyć? ;)
Savil
- 01:54 wtorek, 11 września 2012 | linkuj
Na obiad raczej ciężko będzie dojechać biorąc pod uwagę te ponad 300 km. Może nawet będziesz musiała przygotować kolację przy świecach. marat<3nka - 15:36 poniedziałek, 10 września 2012 | linkuj
Podwieczorek, czyli ciasto zamiast obiadu? Też może być ;)
Savil
- 14:40 poniedziałek, 10 września 2012 | linkuj
Wpadłabym jeszcze we wrześniu tylko to głupie kolanoooooo! Mogę nie dojechać :[ Ale pokombinuję, może wpadnę na jakiś podwieczorek :D
maratonka
- 17:18 niedziela, 9 września 2012 | linkuj
Awww! Urocze :D
W takim razie niniejszym jesteś tym, czego pragnę ;)
I tym bardziej zapraszam w odwiedziny :>
Savil
- 14:04 niedziela, 9 września 2012 | linkuj
Bo to byłe recytowanka, a nie śpiewanka! ;p

Czekam na rachunek za dotychczasowe, nie-darmowe powiadomienia.
W rozliczeniu oddam wszystko oprócz mono.
mors
- 20:38 sobota, 8 września 2012 | linkuj
Mors- za II miejsce nic nie obiecałam, poza tym Twoja oda to jest jakaś rymowanka- nijak zaśpiewać tego nie mogłam :P

Ale niech będzie- za II miejsce otrzymujesz darmowe powiadomienia o komentarzach na moim blogu.
maratonka
- 20:34 sobota, 8 września 2012 | linkuj
Śmiechowo się zrobiło. ;]
Ale zauważyłem, że niektóre udane slajdy nie trafiły na blogaska! Jak to tak?

Poza tym nieskromnie przyznam, że czekam na nagrodę za II miejsce. ;p
mors
- 20:31 sobota, 8 września 2012 | linkuj
Savil- po tym co usłyszysz nie tylko będziesz gotowa, ale będzie to jedyna rzecz, jakiej będziesz pragnąć :P

Twoja nagroda :D
maratonka
- 16:46 sobota, 8 września 2012 | linkuj
Maratonko - miłe wyznanie, ale nie wiem, czy jestem gotowa na związek przez internet :D
Savil
- 11:31 piątek, 7 września 2012 | linkuj
Mors - ładnie, tylko jeszcze rytm i liczbę sylab zachowaj ;)
Savil
- 11:30 piątek, 7 września 2012 | linkuj
Maratonki ślad potrafi mieć nawet powyżej 300km, więc wytrwa niewielu. ;)

"Wstańcie, ludzie, jedźcie wszędzie, ja nowinę niosę wam"
- to był bardziej jakiś hip-hop niż oda. ;)

Też coś spróbuję od siebie:

Dzieckiem w kolebce, kto łeb urwał klauna,
dziś pieszych dusi na DeDeeRze,
nie ważne czy asfalt, czy kostka bauma,
połyka muffinki i gna na rowerze.

Tam sięga, gdzie GPS nie sięga,
łamie, czego inny nie złamie,
Maratonko!Blogaska Twego potęga
jest niczym Marit Bjergen ramię!

mors
- 19:36 czwartek, 6 września 2012 | linkuj
Aaaaaaaaa kocham Cię! Poetka :D
maratonka
- 13:03 czwartek, 6 września 2012 | linkuj
Maratonko - proszę bardzo, napisałam :)

Maratonko, iskro bogów, kwiecie rowerowych dróg
Szybka, na twym szybkim bajku widać tylko mgnienie nóg.
Spinka Twoja łańcuch scali, złączy co rozdzielił los.
Rowerzyści będą braćmi, gdy usłyszą dzwonka głos.

Ona w sercu, w drodze, w mieście, ona w splocie mocnych szprych,
Z niej najlichszy rower czerpie, szarość znika w barwach pstrych.
Wstańcie, ludzie, jedźcie wszędzie, ja nowinę niosę wam -
Tu w pobliżu, na zakręcie Maratonka błyszczy nam.

Patrz, patrz, piękny rower jedzie, łańcuch sypie złote skry.
Jak zwyciężca i bohater, jeździj bracie tak i ty.
Radość tryska z twarzy fanów, radość pije cały świat.
Dziś jedziemy, wstępujemy w Maratonki złoty ślad.
Savil
- 12:52 czwartek, 6 września 2012 | linkuj
za odę nagrodą jest nagranie maratonki śpiewającej zwycięski tekst. Warunkiem usłyszenia nagrody jest wysłanie na adres organizatora 0.5 l wódki (opcjonalnie: 200 ml spirytusu). maratonko iskro bogów - 23:16 środa, 5 września 2012 | linkuj
A co jest za odę? Bo jeśli coś ciekawego, to napiszę ;)
Savil
- 22:47 środa, 5 września 2012 | linkuj
Bimber- jak zawsze wyjechałam na ostatnią chwilę ;) Nie dogoniłeś mnie, bo w różowym plecaku mam odrzutowiec- ale nie mów nikomu! Różowy plecak - 16:39 środa, 5 września 2012 | linkuj
fatal- Co to za chłam :P

Dobra rymowanka!

Cichy- napisz odę do maratonki... :P
maratonka
- 14:37 środa, 5 września 2012 | linkuj
Tyś (Maratonka) naszym słoneczkiem! Cichy - 14:22 środa, 5 września 2012 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ubyni
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

kategorie bloga

Moje rowery

Canyon Nerve Al
GTIX 691 km
C(G?)urarra RIP 799 km
Trek 7100 22706 km
Królowa Szos 844 km
Dostawczak 4 km
Ghost Cross 1800 1865 km

szukaj

archiwum