maratonka
Znalezione nie kradzione.
Piątek, 31 sierpnia 2012 | dodano:31.08.2012Kategoria Praca
| Km: | 32.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:24 | km/h: | 22.86 |
| Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
| Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Trek 7100 | ||
Jakoś udało się ominąć momenty powstawania wielkich kałuż. W drodze do pracy ledwo coś tam z nieba kropiło, w drodze powrotnej delikatna mżawka. Dzisiaj pierwszy raz wykorzystałam znaleziony niedawno pokrowiec na plecak Salewy.
Jechałam dnia pewnego słonecznego. Przejechałam po czymś żółtym (zresztą nie ja pierwsza sądząc po wyglądzie) i po chwili zastanowienia co to może być cofnęłam się, aby zaspokoić swoją ciekawość. Jak widać nie zawsze jest ona pierwszym stopniem do piekła, czasami nawet się opłaca ;)
Pracę skończyłam o 20.00, a wyjechałam o 20.40. Żeśmy się jeszcze z panem ochraniaczem co mi roweru strzeże pośmiali z polskich absurdów i na koniec upomniał, abym nie jechała szybciej niż 10 km/h :D
Jechałam dnia pewnego słonecznego. Przejechałam po czymś żółtym (zresztą nie ja pierwsza sądząc po wyglądzie) i po chwili zastanowienia co to może być cofnęłam się, aby zaspokoić swoją ciekawość. Jak widać nie zawsze jest ona pierwszym stopniem do piekła, czasami nawet się opłaca ;)
Pracę skończyłam o 20.00, a wyjechałam o 20.40. Żeśmy się jeszcze z panem ochraniaczem co mi roweru strzeże pośmiali z polskich absurdów i na koniec upomniał, abym nie jechała szybciej niż 10 km/h :D
komentarze
Fakty są takie, że sytuacja jest niepewna.
I z czego ten rotfl? Z niezrozumienia? :>
maratonka - 23:56 sobota, 1 września 2012 | linkuj
I z czego ten rotfl? Z niezrozumienia? :>
Zważ na fakt, że być może w niedalekiej przyszłości się wyleczę. Nie wiem czy jest z czego, nie wiem czy się uda, ale wierzę, że dalszej niż niedalekiej przyszłości pobiję dzienny rekord max dystansu.
Wiara czyni cuda. Może też leczy kolana :Pmaratonka - 22:42 sobota, 1 września 2012 | linkuj
Wiara czyni cuda. Może też leczy kolana :P
Mops- plecaki firmy na "S" raczej nie poddają się takiej pierdółce jak słońce. Prędzej bym rzekła: żeby się nie zakurzył".
kokotomek- na namiot ekspedycyjny ;)
Kenhill- jakoś się zraziłam kiedyś do balonu, bo mi się z Zulugulą kojarzy. Cały świat przelecę na dwóch kółkach, pokrowiec może ewentualnie służyć jako żagiel- kitecycling :Pmaratonka - 21:08 sobota, 1 września 2012 | linkuj
kokotomek- na namiot ekspedycyjny ;)
Kenhill- jakoś się zraziłam kiedyś do balonu, bo mi się z Zulugulą kojarzy. Cały świat przelecę na dwóch kółkach, pokrowiec może ewentualnie służyć jako żagiel- kitecycling :P
Tak a później zbuduje z niego balon i przeleci nim cały świat.
Kenhill - 08:06 sobota, 1 września 2012 | linkuj
jak na mój gust to komuś go wywiało z plecaka. Bo kto w niedeszczowy, ba- słoneczny dzień jeździ z pokrowcem przeciwdeszczowym? To byłby absurd Mopsie drogi.
Myślący mężczyzna. Suche morze. - 23:53 piątek, 31 sierpnia 2012 | linkuj
Wychodzi na to, że chcesz używać pokrowiec, który - jak dowodzi praktyka - spadywuje. ;p
Wrocławski absurd. ;D
mors - 23:40 piątek, 31 sierpnia 2012 | linkuj
Komentuj
Wrocławski absurd. ;D
