Szczęście jest wyborem!

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Prenumeratorzy bloga

wszyscy znajomi(68)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maratonka.bikestats.pl
wezyrStatystyki zbiorcze na stronę

linki

WRW- lans do pracy

Czwartek, 16 sierpnia 2012 | dodano:16.08.2012Kategoria Praca
Km:31.20Km teren:0.00 Czas:01:50km/h:17.02
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:
Dziś niby tylko 5 godzin pracy, ale porozsiewane po całym dniu:

10-12

16-17

19-21

Pierwsza wycieczka odbyła się docelowo na Nowy Dwór i z powrotem. Piękna pogoda, ciepło- Rower Wiejski poszedł w ruch. Patent na niepodwiewanie sukienki sprawdza się znakomicie. Majtków u mnie nie ujrzą.

W drodze powrotnej rowerowe zakupy- same pierdółki, jak zamontuję to się pochwalę.

Jadąc od Astry w stronę Milenijnego ciągnie się DDR, który ciężko nazwać dwukierunkowym ze względu na swoje rozmiary, ale JEST. Beztrosko mknęłam tą wąskotorówką walcząc z odpakowaniem KitKat'a aż w pewnym momencie wyczułam, że mi ktoś siedzi na kole. Zjechałam maksymalnie do prawego krawężnika, bo domyślając się słusznie- chciał mnie wyprzedzić. Tak więc siódmym zmysłem wyczułam czego chciał, a on mnie mijając rzekł "Ale jedzenie na rowerze to tak nie bardzo" "Jak Pan chce wyprzedzić to trzeba dać znać, tu jest za wąska ścieżka (co ja z tą ścieżką!) żeby tak bez uprzedzenia wyprzedzać!". Pojechał, a zaraz za nim: "Przepraszam, ja za mężem" i mnie wyprzedziła ścinając pięknie zakręt. Prawie mi podjechała tylnym kołem pod moje przednie. "Ale nie wyprzedza się na zakrętach...!" krzyknęłam.

Ale pojechali! 30 m dalej stanęli na czerwonym. Korzystając z okazji jeszcze raz wygłosiłam kazanie, że ścieżka (-.-) jest wąska- trzeba zasygnalizować wyprzedzanie i nie można na zakrętach przy takiej szerokości.

Brak jakiegokolwiek sprzeciwu czy w ogóle odzewu odebrałam jako przyznanie mi racji.

Poza "szybką parką" jazda miła i przyjemna. W drodze do domu zaczęło mi się coś telepać jadąc po nierównej nawierzchni. Jak nie wiadomo co się telepie to jest to błotnik. W Robex'ie pożyczyłam na chwilę śrubokręt i sprzedawcę (sprzedawca sam się pożyczył, ja chciałam tylko ten kawałek metalu). Przestał się telepać.

W domu chwila "przerwy" i przesiadka na Treka.

komentarze
Jaki patent? Bo mój to albo "samo się jakoś tak trzyma", albo siadanie na fałdzie spódnicy utkniętej między nogami.
Savil
- 00:23 poniedziałek, 27 sierpnia 2012 | linkuj
Zakładając, że nie założysz:
- mniej prania;
- mniejsza masa=wyższa prędkość i dłuższe dystanse;
- więcej zjedzonych Kiticatów, Whiskasów i Moofinek;
- lepsze maratony i współczynnik maratonów w maratonce;
- itd.
mors
- 00:56 niedziela, 19 sierpnia 2012 | linkuj
1. Wiesz, niegłupie to, ale skoro znalazłam z zakładaniem i nie pokazywaniem- zostanę przy swoim póki co ;)

2. Pod warunkiem, że:
-jadę w sukience
-odpakowuję KitKata
-jestem po pracy
maratonka
- 00:36 niedziela, 19 sierpnia 2012 | linkuj
1. Patent na nieujrzanie? Niezakładanie?!

2. To Ciebie da się wyprzedzić?
mors
- 22:04 piątek, 17 sierpnia 2012 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa denze
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

kategorie bloga

Moje rowery

Canyon Nerve Al
GTIX 691 km
C(G?)urarra RIP 799 km
Trek 7100 22706 km
Królowa Szos 844 km
Dostawczak 4 km
Ghost Cross 1800 1865 km

szukaj

archiwum