Światowy dzień jazdy nago na rowerze?
Niedziela, 10 czerwca 2012 | dodano:10.06.2012
Km: | 27.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:28 | km/h: | 18.41 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Trek 7100 |
EJ, EJ! Wy też świętowaliście w tym dniu? :D
Gołe dupy
Dzisiaj takie nic, bo rano się zajęłam głupotami, a potem się okazało, że na 15.00 trzeba się stawić na rodzinnym grillu. Jeszcze przed wyjazdem na sekundę (może więcej)wpadł Kamil, pozawracał głowę, przywiózł obiecanego loda, pochwalił się Dectahlonowymi spodenkami rowerowymi (marność) i odjechał w siną dal. Chyba następną osobę zaraziłam cyklozą, jupiiii!
Dom->Kiełczów->dom->Kiełczów->dom
Jak się zbierałam do wyjazdu to padało. Jak wyjeżdżałam lało. 3 razy chcieli mnie siłą do samochodu zaciągnąć, ale się nie dałam. Rzadko mam okazję do jazdy w deszczu, a przetestować chciałam unikalną żółtą pelerynę. Na pewno nie tak gorąco jak w Northfejsowej przeciwdeszczówce, ale wygoda pozostawia wiele do życzenia. Wyglądałam dokładnie tak głupio jak na zdjęciu- dobrze, że nikt nie poznał mnie w tym żółtym ogumieniu.
Bo grill miał być i żaden deszcz nam nie przeszkodzi, o!
Rodzinna strefa kibica :D
Zafajdany Trek. Beznadziejnie wygląda ta srebrna obręcz z tyłu. Jakby koło przednie było mniejsze. Premio, przybądź do mnie!
Gołe dupy
Dzisiaj takie nic, bo rano się zajęłam głupotami, a potem się okazało, że na 15.00 trzeba się stawić na rodzinnym grillu. Jeszcze przed wyjazdem na sekundę (może więcej)wpadł Kamil, pozawracał głowę, przywiózł obiecanego loda, pochwalił się Dectahlonowymi spodenkami rowerowymi (marność) i odjechał w siną dal. Chyba następną osobę zaraziłam cyklozą, jupiiii!
Dom->Kiełczów->dom->Kiełczów->dom
Jak się zbierałam do wyjazdu to padało. Jak wyjeżdżałam lało. 3 razy chcieli mnie siłą do samochodu zaciągnąć, ale się nie dałam. Rzadko mam okazję do jazdy w deszczu, a przetestować chciałam unikalną żółtą pelerynę. Na pewno nie tak gorąco jak w Northfejsowej przeciwdeszczówce, ale wygoda pozostawia wiele do życzenia. Wyglądałam dokładnie tak głupio jak na zdjęciu- dobrze, że nikt nie poznał mnie w tym żółtym ogumieniu.
Bo grill miał być i żaden deszcz nam nie przeszkodzi, o!
Rodzinna strefa kibica :D
Zafajdany Trek. Beznadziejnie wygląda ta srebrna obręcz z tyłu. Jakby koło przednie było mniejsze. Premio, przybądź do mnie!
komentarze
przepraszam źle e-mail podałem :)
naturysta_zabno@wp.pl, zapraszam także na nudyzm-zabno.onuse.pl
dlaczego?
skąd jesteś? i kiedy jest taki dzień? :) Gość - 12:40 niedziela, 5 sierpnia 2012 | linkuj
naturysta_zabno@wp.pl, zapraszam także na nudyzm-zabno.onuse.pl
dlaczego?
skąd jesteś? i kiedy jest taki dzień? :) Gość - 12:40 niedziela, 5 sierpnia 2012 | linkuj
to pokaz ta dupe :d
Kiedy jest ten dzień? Skąd jesteś bo chętnie bym z Tobą świętował nago na rowerze ;) napisz na naturystazabno@wp.pl Gość - 10:45 niedziela, 5 sierpnia 2012 | linkuj
Kiedy jest ten dzień? Skąd jesteś bo chętnie bym z Tobą świętował nago na rowerze ;) napisz na naturystazabno@wp.pl Gość - 10:45 niedziela, 5 sierpnia 2012 | linkuj
Ale może by się jakoś ustosunkowała do własnego tytułu? ;p
Foto deszczowe - epickie.
2 Panie ze strefy kibica poznaję - Jarzębiny. Anonimowy sroM - 05:54 poniedziałek, 11 czerwca 2012 | linkuj
Foto deszczowe - epickie.
2 Panie ze strefy kibica poznaję - Jarzębiny. Anonimowy sroM - 05:54 poniedziałek, 11 czerwca 2012 | linkuj
ten dzień można świętować w Londynie, czy co poniektórych miastach amerykańskich. W naszych warunkach jakoś tego sobie nie wyobrażam.
oelka - 05:52 poniedziałek, 11 czerwca 2012 | linkuj
Komentuj