Spinka, spinka Ty chuyou
Środa, 6 czerwca 2012 | dodano:07.06.2012
Km: | 39.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:02 | km/h: | 19.18 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Trek 7100 |
TAKA zła byłam. Zacznijmy od początku.
Kupiłam póki co Acerę zamiast Deore. Tak wiem, zaraz zaczniecie marudzić, że Gównacera, że mogłam coś lepszego, ale pytam się PO CO. Treka kocham, ale nie jest on wart inwestowania kasy, którą lada miesiąc chce przetrącić na górala to raz, a dwa- czekam na premię :D
Spinki rozpiąć nie potrafiłam i chu... Cholery! Brat jeszcze wtedy służył bajsepsem. Pyk-pyk przerzutka zmieniona, wolnobieg, łancuch i tarcze wyczyszczone.
Ostatnia misja: Spięcie łańcucha
czas trwania: 1 h
wykorzystane przybory: ręce, kombinerki, świeże mięso prosto z ust
efekt- Fkurw
Mission FAILED!
Co się napociłam próbując to cholerne ShimanowsGJE założyć. Bolą ręce, bolą kciuki. Wygrała BICz.
1:0 dla spinki.
Do jutra.
Naślę na nią kolegów.
Tylko świec brakuje i byłby romantyczny wieczór przy akompaniamencie Loreeny i deszczu uderzającego o liście drzew.
Kupiłam póki co Acerę zamiast Deore. Tak wiem, zaraz zaczniecie marudzić, że Gównacera, że mogłam coś lepszego, ale pytam się PO CO. Treka kocham, ale nie jest on wart inwestowania kasy, którą lada miesiąc chce przetrącić na górala to raz, a dwa- czekam na premię :D
Spinki rozpiąć nie potrafiłam i chu... Cholery! Brat jeszcze wtedy służył bajsepsem. Pyk-pyk przerzutka zmieniona, wolnobieg, łancuch i tarcze wyczyszczone.
Ostatnia misja: Spięcie łańcucha
czas trwania: 1 h
wykorzystane przybory: ręce, kombinerki, świeże mięso prosto z ust
efekt- Fkurw
Mission FAILED!
Co się napociłam próbując to cholerne ShimanowsGJE założyć. Bolą ręce, bolą kciuki. Wygrała BICz.
1:0 dla spinki.
Do jutra.
Naślę na nią kolegów.
Tylko świec brakuje i byłby romantyczny wieczór przy akompaniamencie Loreeny i deszczu uderzającego o liście drzew.
komentarze
limit- i ja tez rezygnuję ze spinek. Jak będę musiała ściągnąć łańcuch to rozkuwaczem-niewkurwiaczem, a czyścic będę tym magicznym pudełkiem ze szczotkami, a nie ściągać, bo jak dla mnie wystarczająco czysty jest łańcuch po przemaglowaniu parę razy w tej maszynce. O!
Eurosreuro - 15:16 piątek, 8 czerwca 2012 | linkuj
Czyli chyba nie jestem aż taki kaleka. Też mi ostatnio w serwisie założyli łańcuch ze spinką. "Bo się łańcuch szybko zdejmuje i czyści". No dobra. Jak przyszło co do czego, to się francy nie dało niczym ruszyć. I załatwiłem sprawę jak WrocNam. Rozkuwacz. Spinka do kosza. I od razu poziom agresji: zero.
limit - 12:23 piątek, 8 czerwca 2012 | linkuj
W takim razie wywal spinkę skoro i tak będziesz rozkuwała, jednak ostrzegam osłabia to łańcuch a skoro koksisz to uważaj by Ci nie pękł :D Szkoda, że tylko spinki mi ulegają :<
Kenhill - 08:45 czwartek, 7 czerwca 2012 | linkuj
Eee, mi jeszcze żadna spinka nigdy nie sprawiła problemu czy to Shimano, Kmc czy najłatwiej rozpinający się sram :)
Kenhill - 07:44 czwartek, 7 czerwca 2012 | linkuj
Podoba mi się określenie świeży shabowy ale niedługo wystartujemy też mam acera ale jak go zakodowałerm to nie mogłem do niego to jakiś arab do którego nie wchodzi Ł
GoKarpaczść - 07:16 czwartek, 7 czerwca 2012 | linkuj
Spinki SHIMANO są CHUYOWE(nie trawię ich i nigdy nie trawiłem) lepiej kup SRAMA a najlepiej KMC.W KMC jest łatwiej bo ściskasz te zewnętrzne blaszki do siebie i sama spinka ci się rozjeżdża. WUOOOLA!!!!!!!!!!
gello1 - 06:42 czwartek, 7 czerwca 2012 | linkuj
Nie martw się - Tobie chociaż udało się rozpiąć łańcuch. Ostatnio w moim boju ze spinką SRAM po 15 minutach męczarni wygrał rozkuwacz, który umożliwił bezproblemowe rozkucie i skucie łańcucha.
Nie wiem, kto wymyślił spinki, ale to był jakiś sadysta mentalny ;-) WrocNam - 05:11 czwartek, 7 czerwca 2012 | linkuj
Nie wiem, kto wymyślił spinki, ale to był jakiś sadysta mentalny ;-) WrocNam - 05:11 czwartek, 7 czerwca 2012 | linkuj
Proszę pani, tu się nie działa brutalną siłą, tylko techniką ;P
klosiu - 02:33 czwartek, 7 czerwca 2012 | linkuj
Komentuj