Robiąc to co się kocha można to robić bez końca.
Piątek, 17 lutego 2012 | dodano:17.02.2012
Km: | 37.56 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:10 | km/h: | 17.34 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Trek 7100 |
Niby się cieszyłam, że co raz cieplej. Ale od razu przypomniał mi się styczeń. Ciepło=deszcz. A ochraniacze na buty SZIMANO przemakają powodując dyskomfort w moich butach.
Siedziałam sobie spokojnie na zajęciach. Do pracy na 14.30, wyjadę 13.30- luzik. Nawet wcześniej będę. Nie wiem co to było, co mnie tchnęło, ale zajrzałam do terminarza. Jak byk na 14.00! Że angielski akurat był to sobie głośno rzekłam O FUCK, zebrałam swoje fatałaszki rowerowe i wybiegłam z sali z donośnym GOOD BYE na ustach. To był chyba rekord prędkości tej zimy. A jeżeli nie prędkości to HRmax na pewno. Suma sumarum gotowa do zajęć byłam minutę po 14.00. UF UF. Tym razem się upiekło.
PACZCIE białe obręcze mam :)
Siedziałam sobie spokojnie na zajęciach. Do pracy na 14.30, wyjadę 13.30- luzik. Nawet wcześniej będę. Nie wiem co to było, co mnie tchnęło, ale zajrzałam do terminarza. Jak byk na 14.00! Że angielski akurat był to sobie głośno rzekłam O FUCK, zebrałam swoje fatałaszki rowerowe i wybiegłam z sali z donośnym GOOD BYE na ustach. To był chyba rekord prędkości tej zimy. A jeżeli nie prędkości to HRmax na pewno. Suma sumarum gotowa do zajęć byłam minutę po 14.00. UF UF. Tym razem się upiekło.
PACZCIE białe obręcze mam :)
komentarze
Urocze. Pozwoliłem sobie wstawić tu: http://www.tinyurl.pl?DLSYPRVJ
Rafall - 11:28 piątek, 24 lutego 2012 | linkuj
Alladynie- 30 minut jazdy- nie ma szans, żeby zamarzł. Zawsze mam przy sobie łyżeczkę, wtedy miałabym lodyyyyy!
Biker- uczelnia AWF, a praca w klubie fitness, więc bieganie w obcisłych rajtkach jest jak najbardziej na miejscu. W innych przypadkach- owszem, ciuchy na zmianę :) maratonka - 01:04 sobota, 18 lutego 2012 | linkuj
Komentuj
Biker- uczelnia AWF, a praca w klubie fitness, więc bieganie w obcisłych rajtkach jest jak najbardziej na miejscu. W innych przypadkach- owszem, ciuchy na zmianę :) maratonka - 01:04 sobota, 18 lutego 2012 | linkuj