Szczęście jest wyborem!

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Prenumeratorzy bloga

wszyscy znajomi(68)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maratonka.bikestats.pl
wezyrStatystyki zbiorcze na stronę

linki

Pomarańcza+miód+kakao+banan+cynamon+płatki jęczmienne...

Wtorek, 27 grudnia 2011 | dodano:27.12.2011
Km:34.00Km teren:0.00 Czas:01:38km/h:20.82
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Trek 7100
...= porowerowe deserro :D

Miałam ochotę na płatki i pomarańczę, zobaczyłam banany, przypomniałam sobie, że kupiłam miód, a cynamon sam się znalazł. A że życie bez czekolady, a co za tym idzie kakao nie ma sensu nie mogło go zabraknąć. Dosyć kaloryczny, ale zdrowy deser. Płatki sparzone wrzątkiem, wymieszane z łyżeczką miodu i kakao, pomarańcza zmiksowana blenderem osłodzona odrobiną miodu i kroplą aromatu cytrynowego, na to banan i cynamon. Połączenie idealne!


komentarze
:D
Cynamon odstawiłam tydzień temu i nic nie spadło. To chyba przez czosnek. Granulowany. Tak to na pewno czosnek jest wszystkiemu winien. Za dużo czosnku w święta. Czosnek niedobry, czosnek zły, czosnek wrogiem mym! Rzucam czosnek! Od jutra :D
maratonka
- 00:11 wtorek, 3 stycznia 2012 | linkuj
http://zryte.pl/88947/maratonka_zre_jak_stonka
mors
- 23:45 poniedziałek, 2 stycznia 2012 | linkuj
Moja figura mi tego nie wybaczy! (:
maratonka
- 22:31 piątek, 30 grudnia 2011 | linkuj
To mogę Ci jeszcze w takim razie polecić: podgrzać mleko w mikrofali do wrzenia, wsypać płatki jęczmienne (lub ryżowe), dodać łyżeczkę waniliowego budyniu, łyżeczkę cukru (lub miodu) wymieszać, jeszcze raz podgrzać, żeby troszeczkę zgęstniało, wrzucić rodzynki i voilà! Tylko nie przesadzić z budyniem, żeby nie było za gęste. Cholera muszę się opanować z tymi płatkami, bo nawet kilkugodzinne treningi nie spalą takich porcji :D
maratonka
- 02:50 piątek, 30 grudnia 2011 | linkuj
Nareszcie ktoś kto zna się na rzeczy!
WuJekG- to pewnie oświetlenie Ci niepotrzebne, bo bije od Ciebie zielona łuna :P
lukasz78- ale kartofelki i mięsko średnio sprawdzają się kiedy masz ochotę na coś słodkiego :)
maratonka
- 16:33 czwartek, 29 grudnia 2011 | linkuj
Ja tam przez cały sezon żyję na power-żelach i isotonicach. Czasem urozmaicam dietę powerbarem albo napojem energetycznym Tiger :P
WuJekG
- 14:51 czwartek, 29 grudnia 2011 | linkuj
Ale żeby nie było, że się tylko wyzłośliwiam, to swoją papkę możesz zareklamować tutaj:
http://www.podrozerowerowe.info/index.php?topic=3351.180
:)
lukasz78
- 14:32 czwartek, 29 grudnia 2011 | linkuj
I tak nic nie zastąpi mięska z kartofelkami - wtedy moje kubki smakowe doznają wystarczająco dużej euforii i papka im już niepotrzebna :)
lukasz78
- 14:27 czwartek, 29 grudnia 2011 | linkuj
Pffff pospólstwo nie zna się na wyrafinowanej, zdrowej, pełnowartościowej wolnej od konserwantów, smacznej kuchni. Boojajcie się, Wasze podniebienie z takim podejściem nigdy nie zostanie uraczone takim rarytasem, a Wasze kubki smakowe nigdy nie doznają smakowej euforii!
maratonka
- 13:53 czwartek, 29 grudnia 2011 | linkuj
tja... można ewentualnie przyjąć od razu dożylnie ;) :P
WuJekG
- 13:48 czwartek, 29 grudnia 2011 | linkuj
Ja widzę to, co widzę - to jest papka :)
lukasz78
- 12:18 czwartek, 29 grudnia 2011 | linkuj
Nie papka tylko deser! :P
maratonka
- 11:16 czwartek, 29 grudnia 2011 | linkuj
Ale papka :D
lukasz78
- 14:40 środa, 28 grudnia 2011 | linkuj
http://i.obrazky.pl/rower-wc-586-OBRAZKY.PL.jpg
coś takiego zawsze można ;)
Ifson
- 10:38 środa, 28 grudnia 2011 | linkuj
No raczej nie o oszczędność żarówek mi chodzilo. ;p;p
mors
- 19:59 wtorek, 27 grudnia 2011 | linkuj
Mógłbyś zamiast na taborecie w kuchni siedzieć na muszli. Oszczędność miejsca i czasu- nie musisz pokonywać drogi z kuchni do toalety :P
maratonka
- 19:57 wtorek, 27 grudnia 2011 | linkuj
Może to i dobry tok myślenia.. mógłbym połączyc kuchnię i WC ;D:D:D
mors
- 19:54 wtorek, 27 grudnia 2011 | linkuj
Lubie To! Iwo/Ifson - 19:52 wtorek, 27 grudnia 2011 | linkuj
Niestety nie każdy jest jak baby born i nie każdemu przelatuje żarcie przez przewód pokarmowy prosto do pieluchy. Nim pokona tor przeszkód i trafi do dziurki zostawi po sobie ślad. Znam więcej takich co mają w środku rurkę łączącą jamę ustną z (przepraszam) dupą :P I to Wy jesteście dziwni :D
maratonka
- 19:48 wtorek, 27 grudnia 2011 | linkuj
ja nic nie mówię że to pierwszy miesiąc ;D coś się czepiłaś tego :D
Po prostu peszek. A co do Amerykanów ich problem! Ja problemu nie mam :)

[url]http://brzuchbeztluszczu.pl/uploads/motivations/16-moze-pojdzie-w-cycki.jpg[/url]
Ifson
- 19:41 wtorek, 27 grudnia 2011 | linkuj
Dla mnie wszyscy są dziwni. ;D:D
M.in. ci, którzy tyją od jedzenia. ;D:D
Co to w ogóle ma wspólnego??? ;D:D
Ja mam 61kg przy 182cm i żadne żarcie tego nie zmieni.
Jak zjem więcej to więcej i częściej wydalę.
IMHO to logiczne. ;p
mors
- 19:41 wtorek, 27 grudnia 2011 | linkuj
Po świętach 1.5 kilo na plusie, musi być jakiś deficyt kaloryczny w końcu, bo mi w cycki pójdzie :( To pewnie mnie zrozumiesz jak napiszę, że nasycę się dopiero 300 gramową Milką z toffi i orzechami? I nie jestem w stanie pojąć jak można otworzyć czekoladę i zjeść z niej 1 rządek. Ludzie są dziwni :D

Dlatego pokochałam płatki ryżowe i jęczmienne- szybkie toto do przyrządzenia i rewelacyjnie smakują z kakao, miodem i budyniem :P A co słodkich maratonów- mijające święta były cudowne. Na śniadanie- sernik. Na obiad- tort. Na deser- ryba po grecku i czekolada od Mikołaja. Na kolację- sernik, tort i czekolada. Chyba powinnam kolejny maraton przebiec, żeby to spalić...

Ifson- to jak sam napisałeś dopiero pierwszy miesiąc, jeszcze Cię kopnie :P I popatrz na tych amerykańców- estetyczne toto nie jest. Dla nich "Ocho, chyba mam lekką nadwagę" zaczyna się kiedy nie mogą zawiązać butów. A potem się dziwisz, że Ci opony pękają ;D
maratonka
- 19:28 wtorek, 27 grudnia 2011 | linkuj
Moja wizja nawalenia się slodyczami jest okrutnie prosta, tzn. okrutna i prosta:
2 szt. czekoladopodobnego g*%na po 1,39 zł na wieczór, na odstresowanie po pracy, niczym żul z siarko-winami. ;D
Czasem jadę na słodko po 2-3 dni bez przerwy. :>
mors
- 19:13 wtorek, 27 grudnia 2011 | linkuj
Nic nie kopie, jest ok.
Amerykanie ciągle mają apetyt.. ;D
Ifson
- 18:09 wtorek, 27 grudnia 2011 | linkuj
Eeee jak już coś mieć w buzi to żeby smak miało, tusz z długopisu nie jest jakimś wyszukanym rarytasem. Za przerzutki się nie biorę, zostanę przy płatkach z czekoladą :P

Ps. Nadmierny apetyt to jeden z objawów ciąży, więc uważaj- może zaszedłeś (albo zajechałeś) :D
maratonka
- 18:00 wtorek, 27 grudnia 2011 | linkuj
oo to nie jestem sam!
Ja mam to samo, od jakiegoś miesiąca? :/
Powstrzymuje się tym że.. :D gryzę długopis
Czasem zapasowy hak od przerzutki :P
Ifson
- 17:51 wtorek, 27 grudnia 2011 | linkuj
U mnie po świętach jest problem tej natury, że dopada mnie mały głód non stop. Bardziej moją psychikę aniżeli żołądek. Żryć jeśliś głodnyś :D
maratonka
- 17:46 wtorek, 27 grudnia 2011 | linkuj
pff.. im Hungry! :D
Ifson
- 17:43 wtorek, 27 grudnia 2011 | linkuj
Możesz po przyrządzeniu deserro ją wybrać łyżeczką. Ale myślę, że łatwiej będzie po prostu jej nie dawać :P Ogólnie pomarańcza szału tu nie robiła, ale bananana to konieczność! W ogóle banan plus czekolada to jest mmmmm... Ja miód podgrzałam w garnuszku, dodałam kakao i odrobinę mleka i to wlałam do tych sparzonych płatków. Koniec tematu, bo zaraz pójdę jeszcze raz sobie zrobić!

Uzależniłam się od kawy. Nie dość, że zbożowej to jeszcze przyrządzanej na mleku :P
maratonka
- 17:36 wtorek, 27 grudnia 2011 | linkuj
a co zrobić gdy nie lubię pomarańczy? :D:D:D:D:D
Ifson
- 17:23 wtorek, 27 grudnia 2011 | linkuj
Eheeeeeeej to jest pyszne! Nie traktuj tego jak otrębów pszennych popijanych wodą! Jeżeli chcesz zrobić to zgłoś się po dokładny przepis, żebyś nie zepsuł, bo potem będziesz pisał, ze niedobre :P
maratonka
- 17:19 wtorek, 27 grudnia 2011 | linkuj
spróbuje coś podobnego zrobić.. mam nadzieje że wytrzymam :))
Ifson
- 17:14 wtorek, 27 grudnia 2011 | linkuj
Jak dla mnie- na całą godzinę wystarczyło <łasuch> A dlaczego miałoby się nie dać? Nader wszystko uwielbiam połączenie czekolady i pomarańczy, płatki jęczmienne na słodko tez zajadam ze smakiem i cynamon. Że o bananie nie wspomnę. Całość tworzy potężną dawkę energii- w sam raz po 34 km na rowerze i ćwiczeniach siłowo-aerobowych ^^
maratonka
- 16:58 wtorek, 27 grudnia 2011 | linkuj
Da się to zjeść? :D
Podziwiam... :D
Ifson
- 15:53 wtorek, 27 grudnia 2011 | linkuj
Jesusicku... na cały tydzień słodkiego by starczyło ;)
WuJekG
- 15:50 wtorek, 27 grudnia 2011 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa wczet
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

kategorie bloga

Moje rowery

Canyon Nerve Al
GTIX 691 km
C(G?)urarra RIP 799 km
Trek 7100 22706 km
Królowa Szos 844 km
Dostawczak 4 km
Ghost Cross 1800 1865 km

szukaj

archiwum