Szczęście jest wyborem!

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Prenumeratorzy bloga

wszyscy znajomi(68)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maratonka.bikestats.pl
wezyrStatystyki zbiorcze na stronę

linki

Po japońsku

Niedziela, 20 października 2013 | dodano:20.10.2013
Km:4.00Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Dostawczak
Rekord dystansu na składaku ;) Trzeba było przewieść klika (dziesiąt) rzeczy, a owy niebieski ROMET był w stanie pomieścić najwięcej.

Zamiast klasycznego grilla olimpowego tym razem było wspólne, olimpowe sushenie.

Drugi raz w życiu jadłam sushi, pierwszy raz robiłam. Pomijając fakt, że nie jest to specjał najtańszy w przygotowaniu, muszę przyznać, że jest całkiem... Średni. Przynajmniej w naszym wykonaniu. Było smaczne, ale szału nie robiło. Ale za to ile radochy z robienia i spożywania owego posiłku z nadmiarem wasabi!

Sushenie z Olimpem © maratonka

komentarze
mors - ja!

WrocNam - nie, ale koledzy sobie ładowali po sporym pasku Łazaaaabi na glona i do tego jakieś małe, wściekle ostre papryczki. I heca, że pali w gębie. Sushi faktycznie- nie dość, że drogie to nie dorównuje moim kulinarnym wyczynom. Chociaż smak ciekawy, inny, jako przystawka da radę.

A Łazaaabi dodaję teraz do wszystkiego, lubię!
maratonka
- 23:37 poniedziałek, 21 października 2013 | linkuj
To wy to wasabi piliście? ;-)
Sushi jest przereklamowane!
WrocNam
- 05:04 poniedziałek, 21 października 2013 | linkuj
(P)ROmet. ;)
mors
- 21:04 niedziela, 20 października 2013 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zisie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

kategorie bloga

Moje rowery

Canyon Nerve Al
GTIX 691 km
C(G?)urarra RIP 799 km
Trek 7100 22706 km
Królowa Szos 844 km
Dostawczak 4 km
Ghost Cross 1800 1865 km

szukaj

archiwum